Lionel Messi w szczerym wywiadzie. O aklimatyzacji w Paryżu, FC Barcelonie i Cristiano Ronaldo

2021-11-23 15:27:32; Aktualizacja: 3 lata temu
Lionel Messi w szczerym wywiadzie. O aklimatyzacji w Paryżu, FC Barcelonie i Cristiano Ronaldo Fot. Geo Jing / Xinhua / PressFocus
Rafał Bajer
Rafał Bajer Źródło: Marca

Lionel Messi udzielił wywiadu dziennikowi „Marca”, w którym wypowiedział się o swoich pierwszych wrażenia w Paris Saint-Germain oraz tym, co zostawił za sobą w Barcelonie.

Tego lata Messi był zmuszony opuścić FC Barcelonę, pomimo iż zgodził się nawet o obniżkę swojej pensji o połowę. W wywiadzie udzielonym dziennikowi „Marca”, którego fragmenty o Xavim i potencjalnym powrocie do „Barçy” cytowaliśmy TUTAJ, Argentyńczyk wypowiedział się o całym dorobku, który musiał zostawić za sobą w hiszpańskiej LaLidze. Przyznał przy tym jednak, że coraz lepiej czuje się we Francji, a szczególną radość sprawia mu dobra aklimatyzacja jego rodziny.

- Rekordy w Hiszpanii? Teraz jestem w Paryżu i nie przywiązuję do tego już takiej wagi. Gramy co trzy dni, nie ma czasu o tym myśleć. Może gdy zakończę karierę, spojrzę na wszystkie swoje osiągnięcia i je docenię. To pewnie będzie niezwykłe uczucie - stwierdził Messi.

- Czuję się tu już bardzo dobrze. Zaaklimatyzowaliśmy się na dobre, gdy mogliśmy wejść do naszego nowego domu, dzieci również zaczęły już naukę w szkole. Było trochę podróży, które utrudniały cały proces, ale w końcu czujemy się jak w domu.

- Dzieci o wiele łatwiej poradziły sobie z językiem francuskim, niż się spodziewaliśmy. Zastanawialiśmy się, czy nie będzie dla nich zbyt trudno, ale szybko się zaadaptowały i przyzwyczaiły do nowych realiów. Chodzą do szkoły, szybko poznają język, dobrze się uczą. To dodaje nam spokoju ducha.

W podobnym czasie co Messi, klub zmieniał również Cristiano Ronaldo. Dziennikarze nie omieszkali o to zapytać w kontekście ich wieloletniej rywalizacji.

- Manchester United ma silny zespół. Cristiano znał już ten klub, ale grał w nim na zupełnie innym etapie, a mimo to zaadaptował się w imponujący sposób. Od początku zaczął strzelać gole. W Premier League nie jest o to łatwo, liga jest trudna i wyrównana. Czy tęsknię za naszymi pojedynkami? Minęło od nich już sporo czasu. Indywidualnie i zespołowo walczyliśmy o te same cele. To była piękna rywalizacja zarówno dla nas, jak i kibiców, wszyscy się nią zachwycali. Te piękne wspomnienia zapiszą się w historii futbolu.

- Mbappé do Realu Madryt? Prawda jest taka, że nic mi o tym nie wiadomo. Tylko on wie, co mu siedzi w głowie, co zamierza zrobić. Mogę jedynie powiedzieć, że cieszę się, iż jest z nami w tym sezonie. Jest dla nas ważny, z nim w składzie mamy znacznie większe szanse na osiągnięcie celów. Gdy skończy się sezon, podejmie decyzję, ale nie wiem jaką. Uczy się hiszpańskiego? On świetnie mówi w tym języku, ale podobnie po angielsku i oczywiście francusku.

- Sergio Ramos? Na początku było trochę dziwnie, że po tylu latach rywalizacji, tylu Klasykach i walkach na boisku, kapitanowie FC Barcelony i Realu Madryt spotkali się w jednej szatni. Ale zostawiamy to za sobą. Zawsze się szanowaliśmy, bez względu na to, jak wielkimi byliśmy rywalami. Dobrze jest mieć go dziś za partnera. Stopniowo wchodzi do składu i mamy nadzieję, że szybko będzie mógł z nami grać w podstawowym składzie.

- Koeman został niesprawiedliwie potraktowany? Każdy trener jest po części tak oceniany. Kiedy wyniki są złe, najłatwiej zrzucić wszystko na trenera, łatwiej zmienić jego, niż piłkarzy. Koeman trafił do klubu w bardzo trudnym momencie, ważni gracze odeszli, ale był za to w stanie postawić na młodych. Zawsze najłatwiej obwiniać trenera, ale oni wiedzą, jaki wybrali zawód.

- Dani Alves? Zaskoczył mnie jego powrót, zwłaszcza w tym momencie. Myślę, że może być dobry dodatkiem do zespołu. Tak jak Xavi może mieć wymierny wpływ na grę młodszych zawodników. Pomoże im się rozwinąć, potrafi wygrywać i nauczać. Jego rola będzie istotna zwłaszcza poza boiskiem, to może przyczynić się do powrotu klubu na zwycięską ścieżkę.

Pod koniec rozmowy Messi wypowiedział się również na temat rozstania z FC Barceloną. Przyznał szczerze, iż nie wie, czy finanse były jedynym powodem jego wolnego transferu, ale dodał, że nie zamierza prowadzić osobistego śledztwa w tej sprawie.

- Martwi mnie sytuacja w Barcelonie. Zawsze chcę jak najlepiej dla tego klubu. Jestem jego kibicem, nawet jeśli tam nie gram. Mam tam wielu kolegów, chcę, żeby dobrze sobie radzili. Stracili kilka punktów, ale sezon jeszcze trwa, jestem pewien, że drużyna wróci na właściwe tory.

- Czy musiałem odejść nie tylko ze względu na finanse? Nie wiem. Ale nie chcę się nad tym rozwodzić, odszedłem i ten czas już minął. Dostałem informację, że nie mogą odnowić mojej umowy i muszę odejść. Nie potrzebuję szukać winowajców i dochodzić, co tak naprawdę się stało. Wystarczy mi to, co mi powiedzieli.