Liverpool ustalił cenę za Jordana Hendersona. Zaskakujący transfer coraz bliżej

Jordan Henderson skłania się ku zaakceptowaniu oferty Al-Ettifaq. Następstwem tego jest wycena zawodnika przez Liverpool - donosi Fabrizio Romano.

Mimo nie najlepszego sezonu, kapitan „The Reds” utrzymał poziom, do którego zdążył przyzwyczaić w ostatnich latach. Zawodnik był też kluczową postacią angielskiej kadry.

Fakty są jednak takie, że podopieczni Jürgena Kloppa nie zagrają w fazie grupowej Ligi Mistrzów, co prowadzi do dużych strat finansowych. W tej sytuacji klub szuka oszczędności.

Anfield już opuściło kilku zasłużonych piłkarzy, jak Roberto Firmino czy James Milner, ale żaden z nich nie przyniósł zarobku z powodu wygasających umów.

Popularne

Previous

Jak radzi sobie Vladan Kovačević po odejściu z Rakowa Częstochowa?

„Dlatego odrzuciłem ofertę Lecha Poznań”

Na to czekali kibice FC Barcelony! „On wraca”

Thiago Motta wykonał telefon do reprezentanta Polski. Transfer do Juventusu możliwy już w styczniu?!

Michał Probierz szuka zawodnika na tę pozycję. Najlepszy kandydat „siedzi w domu na kanapie”

Jego czas w Lechu Poznań dobiega powoli końca. „Prawdopodobnie nie będzie miał przedłużonej umowy”

Ryōya Morishita nie dla Legii Warszawa?! Pojawili się chętni na transfer

To już przesądzone?! Legia Warszawa chce głośnego transferu wewnątrz Ekstraklasy, zaraz może podpisać kontrakt

Next

Nieoczekiwanie z propozycją do Jordana Hendersona zgłosiło się Al-Ettifaq i świat 33-latka został wywrócony do góry nogami.

Saudyjczycy są w stanie zapłacić cztery razy tyle, co Liverpool, a pomocnik rozważa przyjęcie oferty. Zareagować na to postanowił pracodawca.

Jak podaje Fabrizio Romano, mimo że ekipa prowadzona od niedawna przez Stevena Gerrarda, kluczową postać negocjacji, liczyła na możliwość pozyskania gracza w ramach wolnego transferu, na to zgody nie daje przedstawiciel Premier League.

Oczekiwana jest kwota 10 milionów funtów, co daje około 11,7 miliona euro.

Henderson w kampanii 2022/2023 rozegrał 43 mecze i zanotował trzy asysty.

***

Steven Gerrard: Dlatego wybrałem Al-Ettifaq