ŁKS Łódź opublikował ważne oświadczenie po incydencie z Danim Ramírezem [OFICJALNIE]. Kibice zwrócili na to uwagę

2024-04-23 15:17:38; Aktualizacja: 7 miesięcy temu
ŁKS Łódź opublikował ważne oświadczenie po incydencie z Danim Ramírezem [OFICJALNIE]. Kibice zwrócili na to uwagę Fot. Canal+ Sport 3
Mateusz Michałek
Mateusz Michałek Źródło: ŁKS Łódź

ŁKS Łódź postanowił opublikować komunikat dotyczący sytuacji mającej miejsce w trakcie meczu z Lechem Poznań (2:3) i pomocy medycznej dla Daniego Ramíreza.

Do niebezpiecznie wyglądającego incydentu z udziałem Daniego Ramíreza doszło w końcówce pierwszej połowy ostatniego spotkania ŁKS-u Łódź z Lechem Poznań. Nieatakowany przez nikogo Hiszpan nagle upadł na murawę. Z pomocą pośpieszył mu Mikael Ishak, a także inni zawodnicy. Na placu gry szybko pojawił się też sztab medyczny.

Znoszony z boiska piłkarz podniósł rękę w górę, dając do zrozumienia, że raczej wszystko z nim w porządku. Potwierdził to również po badaniach w szpitalu.

- Wedle słów lekarza miał wysoki poziom insuliny i być może to spowodowało to omdlenie. Mam nadzieję, że szybko do nas wróci. Trzymamy kciuki za jego zdrowie - doprecyzował nieco później trener ŁKS-u Marcin Matysiak.

W całej tej sytuacji w oczy rzuciła się jedna rzecz. Kibice w mediach społecznościowych bardzo szybko zwrócili uwagę na to, że osoby pomagające na murawie zawodnikowi źle założyły mu kołnierz ortopedyczny.

ŁKS poprosił o wyjaśnienie firmę zabezpieczającą medycznie wydarzenie i opublikował jej oświadczenie.

„Firma RATMARK, która odpowiada za zabezpieczenie medyczne podczas zawodów piłkarskich klubu ŁKS Łódź rozgrywanych na Stadionie Miejskim im. Władysława Króla, przeprasza za zaniedbanie, do którego doszło z udziałem pracownika firmy w ubiegłą niedzielę 21 kwietnia w trakcie trwania meczu rozgrywek PKO BP Ekstraklasy pomiędzy ŁKS Łódź a Lechem Poznań.

W trakcie udzielania pomocy medycznej zawodnikowi drużyny ŁKS Łódź - Daniemu Ramirezowi, który zasłabł pod koniec pierwszej połowy zawodów, został popełniony błąd, który polegał na nieprawidłowym założeniu kołnierza ortopedycznego. Składamy to na karb ludzkiego błędu pracownika medycznego, który chcąc udzielić szybkiej pomocy kontuzjowanemu zawodnikowi, choć intencje miał oczywiście jak najlepsze, prawdopodobnie pod wpływem emocji, wynikających z okoliczności (mecz w obecności 15 tys. widzów) popełnił błąd. Nie miało to wprawdzie wpływu na ówczesny stan zdrowia zawodnika, ale ta nieprofesjonalna sytuacja nie powinna mieć miejsca. Po opuszczeniu terenu stadionu już w karetce, którą wywieziono piłkarza, błąd został naprawiony a zawodnik, zgodnie z procedurami, został dostarczony do najbliższego szpitala.

Przyznajemy również, że zaniedbaniem ze strony pracownika medycznego było założenie tego dnia odzieży z sygnaturą Wojewódzkiej Stacji Ratownictwa Medycznego, z czego również wyciągniemy konsekwencje a osobne przeprosiny skierowaliśmy do wspomnianej WSRM, która nie miała nic wspólnego z zabezpieczeniem tego meczu, podobnie jak do firmy Falck Medycyna, od której wypożyczona została karetka typu »P«.

Jako firma zapewniająca zabezpieczenie medyczne na wspomnianych zawodach oświadczamy, że klub ŁKS Łódź nie ponosi odpowiedzialności za błędy pracownika medycznego naszej firmy. Ponadto zapewniamy, że wszyscy pracownicy, którzy zabezpieczają od początku sezonu mecze ŁKS Łódź, posiadają wymagane kompetencje, a w dotychczas zabezpieczanych meczach nie było uwag do naszej pracy, choć różnego rodzaju interwencje miały miejsce w niemal każdym spotkaniu” - czytamy.