Loris Karius zagra pierwszy mecz od lutego 2021 roku. Od razu historyczny finał

„Sroki” nie znalazły skutecznego sposobu na pokonanie Liverpoolu w ostatniej serii gier w Premier League. Na dodatek bolesny w skutkach błąd w tym starciu popełnił Nick Pope.

30-letni bramkarz źle obliczył tor lotu piłki skierowanej przez Alissona do Mohameda Salaha, co w efekcie doprowadziło do zatrzymania futbolówki ręką przez Anglika poza obrębem pola karnego.

Arbiter nie miał w tej sytuacji żadnych wątpliwości, karząc golkipera czerwoną kartką. Ta sankcja oznacza, że Pope nie będzie do dyspozycji Eddie'ego Howe'a na sobotni mecz w ramach finału Pucharu Ligi Angielskiej przeciwko Manchesterowi United (26 lutego o godzinie 17:30).

Menedżer Newcastle United nie będzie mógł w tym spotkaniu skorzystać także z usług Martina Dúbravki. Słowak spędził pierwszą część trwającej kampanii na wypożyczeniu w... „Czerwonych Diabłach”, gdzie swoje jedyne dwa występy zanotował właśnie w tych rozgrywkach.

Z tego powodu nie może wspomóc „Srok” w historycznym dla nich pojedynku, stanowiącym szanse na wygranie pierwszego krajowego trofeum od sezonu... 1954/1955, kiedy to ekipa z St James' Park sięgnęła po Puchar Anglii.

Dlatego między słupkami bramki stanie najprawdopodobniej Lloris Karius.

29-letni Niemiec podpisał we wrześniu krótkoterminową umowę z Newcastle United, która została potem przedłużona do końca sezonu.

Były gracz rezerw Manchesteru City, Mainz, Liverpoolu, Beşiktaşu czy Unionu Berlin zgodził się na zawarcie takiej formy współpracy, by powrócić do treningu w celu podjęcia próby reanimowania swojej kariery.

Karius ostatni mecz na profesjonalnym poziomie rozegrał w lutym 2021 roku (Union Berlin - Hoffenheim).