Pierwszy gol dla Spartaka padł w trzeciej minucie, gdy rzut karny wykorzystał Aleksandr Sobolew. Ten sam zawodnik pokonał Alexa Mereta w 28. minucie. W drugiej części spotkania bramkę dla przyjezdnych zdobył Elif Ełmas, ale na tym się skończyło.
Po meczu sporą popularność w sieci zyskało wideo przedstawiające zachowanie prowadzącego Napoli Spallettiego zaraz po ostatnim gwizdku. Opiekun „Azzurrich” nie podał ręki Rui Vitórii, a więc trenerowi Spartaka, mimo że ten skierował w jego stronę dłoń. Widniejąca na wideo mina Portugalczyka zaraz po tym zdarzeniu jest bezcenna.
Spartak odniósł się już do całej sprawy kilkoma humorystycznymi wpisami w mediach społecznościowych. W jednym z nich widnieje zdjęcie klauna. To odniesienie do przedmeczowego posta Napoli.
W trakcie konferencji prasowej Spalletti wyjaśnił jednak, że nie podał ręki Vitórii, bo ten nie powitał go przed meczem.
- Nie przywitał mnie przed spotkaniem. To wtedy podajesz rękę drugiemu trenerowi, a nie tylko na koniec meczu, dlatego, że wygrałeś. Zawsze przychodzę przywitać się ze szkoleniowcem drużyny przeciwnej przed spotkaniem. Zbyt łatwo jest to robić wyłącznie po wygranych - przyznał Spalletti.