Wysoki Belg, nazywany następcą Didiera Drogby dość niespodziewanie przeniósł się na Stamford Bridge z Anderlechtu Bruksela w sierpniu ubiegłego roku za około 18 milionów funtów. Przychodził jako gwiazda w swoim kraju, jednak w Anglii zaliczył tylko sześć występów, wszystkie jako rezerwowy.
Jedyne szanse występów otrzymywał od Andre Villasa-Boasa, który w marcu pożegnał się z posadą trenera. Obecny szkoleniowiec Roberto di Matteo ani razu nie pozwolił 19-latkowi zagrać choćby minuty. Lukaku w końcu postanowił zabrać głos w całej sprawie.
- Potrzebuję więcej gry. Nie tak wyobrażałem sobie pierwszy rok w Anglii. Jednak nie żałuję transferu, wiele się tu nauczyłem. Poczekam na decyzję w sprawie nowego trenera, jednak niezależnie od tego, kto to będzie, zamierzam gdzieś się ograć na wypożyczeniu. - powiedział napastnik na łamach belgijskiego "De Standaard".