Łukasz Gikiewicz znalazł nowy klub. Jednak nie wraca do Polski [OFICJALNIE]

Doświadczony napastnik rozstał się wraz z końcem czerwca z bahrańskim East Riffa Club i od tego momentu zaczął usilnie rozglądać się za nowym miejscem pracy.

W minionych tygodniach panowało w naszych mediach duże przekonanie, że 33-latek zakończy swoje bogate zagraniczne wojaże na rzecz powrotu do Polski, gdzie miałby zasilić szeregi jednego z zespołów występujących w Ekstraklasie lub I lidze.

W tym kontekście łączono Łukasza Gikiewicza z zasileniem szeregów między innymi Stali Mielec czy Podbeskidzia Bielsko-Biała. Wiekowy zawodnik nie zdecydował się jednak ostatecznie na związanie swojej najbliższej przyszłości z jedną z rodzimych drużyn, ponieważ zaakceptował ofertę nadesłaną mu przez przedstawicieli Chennaiyin FC.

Były gracz między innymi takich ekip jak ŁKS Łódź, Śląsk Wrocław, Ominia Nikozja, Tobył Kostanaj, Lewski Sofia, Al-Wahda, Ratchaburi FC, BEC Tero Sasana, Al-Faisaly, Al-Batin, Hajer Club czy FCSB podpisał z klubem z Indian Super League kontrakt do końca maja 2022 roku.

- Bardzo się cieszę, że dołączyłem do tej drużyny. Moim głównym celem jest pomóc jej sięgnąć po trzeci tytułu ISL. Fani na to zasługują, podobnie jak klub, który już dwa razy wygrał ligę - powiedział napastnik.

- Łukasz jest graczem zespołowym. Dysponuje dobrym doświadczeniem i posiada świetną osobowości. Wierzę, że pomoże klubowi w wielu aspektach, a w szczególności w zdobywaniu bramek - dodał trener Božidar Bandović.

Gikiewicz dołączył tym samym do Ariela Borysiuka, który wcześniej także związał się z ekipą rywalizującą w Indian Super League. Poza nimi w tych rozgrywkach będą występować także znani z boisk Ekstraklasy tacy piłkarze jak Igor Angulo (Mumbai City FC - kiedyś Górnik Zabrze), Javi Hernández (Odisha FC - kiedyś Górnik Łęczna i Cracovia) oraz Airam López Cabrera (FC Goa - kiedyś Korona Kielce, Cracovia, Wisła Płock).