Ma na koncie 270 spotkań w Ekstraklasie. „Moje serce cały czas bije dla Górnika Zabrze”

Aleksander Kwiek, który w barwach Górnika Zabrze rozegrał 106 spotkań, cały czas pozostaje związany z „Trójkolorowymi”, o czym opowiedział w rozmowie z portalem Roosevelta81.pl. 42-latek zdradził również, czym aktualnie się zajmuje.

Aleksander Kwiek w trakcie swojej kariery rozegrał aż 270 spotkań w Ekstraklasie, a reprezentował barwy takich klubów jak, między innymi, Górnik Zabrze, Odra Wodzisław Śląski czy Wisła Kraków. Z „Białą Gwiazdą” w 2005 roku ofensywny pomocnik sięgnął nawet po mistrzostwo Polski.

42-latek najwięcej czasu w trakcie swojej kariery spędził przy Roosevelta - z Górnikiem związany był on w latach 2010-2013 oraz 2015-2017. W trójkolorowych barwach rozegrał łącznie 106 spotkań, które okrasił zanotowaniem 12 trafień oraz 13 asyst. Kwiek cały czas pozostaje związany z 14-krotnym mistrzem Polski.

– Moje serce cały czas bije dla Górnika. Jeździmy na mecze do Zabrza z synem. Syn do tego stopnia się zapalił, że nawet mnie na wyjazdy kusi. I prawdopodobnie w końcówce tej rundy taki wyjazd jeszcze zaliczymy. W Zabrzu jestem praktycznie na każdym meczu [...] - powiedział 42-latek w rozmowie z portalem Roosevelta81.pl.

Popularne

Previous

Od tego transferu zacznie Marek Papszun

Szykuje się powrót do Ekstraklasy?! Na ratunek kariery

Kibice Legii Warszawa wyciszeni w Canal+? Jest reakcja stacji

Transfer gracza Rakowa Częstochowa do Legii Warszawa? Marek Papszun zapytany

Mario Balotelli w Polsce? Doszło do kontaktu

„To najlepiej zarządzany klub w Polsce”. Bez wahania

Marek Papszun sprowadzi do Legii Warszawa tego napastnika?

Trzy lata temu był poza zasięgiem polskich klubów, teraz kupiła go Cracovia

Next

A co aktualnie słychać u Kwieka? Jak się okazuje, jeszcze definitywnie nie odwiesił on piłkarskich butów na kołek.

- Jestem trenerem w Akademii Piłkarskiej Rymer Rybnik, rocznika 2016. [...] Ponadto jestem asystentem w A klasie. Razem z kolegą prowadzimy Rymer Rybnik. Jesteśmy liderem tabeli i walczymy o awans. Czasami nawet wchodzę na boisko, by pomóc drużynie. Ostatnio wszedłem i strzeliłem bramkę - powiedział 42-latek, który niedawno miał okazję wystąpić w jednym zespole wraz ze swoim synem.

Cała rozmowa z Aleksandrem Kwiekiem dostępna jest tutaj.