Maciej Bartoszek po meczu Korony Kielce: Niektórzy zawodnicy powinni zastanowić się, czy chcą dalej uprawiać ten sport

Maciej Bartoszek zabrał głos po niedzielnym meczu I ligi pomiędzy Koroną Kielce a Chrobrym Głogów (2:2).

Korona objęła prowadzenie w 16. minucie za sprawą bramki Jacka Podgórskiego. Goście wyrównali po golu Mikołaja Lebedyńskiego. Gdy już w drugiej połowie do siatki trafił Grzegorz Szymusik, wydawało się, że Korona sięgnie po trzy punkty. W samej końcówce jedno „oczko” Chrobremu dał Maksymilian Banaszewski.

Bartoszek po ostatnim gwizdku nie krył niezadowolenia z podopiecznych, a przynajmniej z ich części.

- W kolejnym meczu byliśmy stroną przeważającą. Utrzymywaliśmy się przy piłce, konstruowaliśmy akcje, po których stwarzaliśmy zagrożenie i to jest plus. Na pewno trzeba będzie rozliczyć zawodników z tych sytuacji strzeleckich. Nie ustrzegliśmy się kuriozalnych błędów w obronie. Niektórzy zawodnicy powinni zastanowić się, czy chcą dalej uprawiać ten sport, bo nie wyobrażam sobie, żeby tak mieli grać dalej. Jeżeli tak to ma wyglądać, to wolę grać naszymi chłopcami z CLJ-otki, którzy wybiją piłkę z pola karnego, wtedy kiedy trzeba. Dla mnie przegraliśmy to spotkanie. W taki sposób grać nie można - przyznał trener Korony.

Po 18 kolejkach kielczanie mają na koncie 22 punkty i zajmują dwunaste miejsce w tabeli I ligi. Chrobry zgromadził do tej pory 23 „oczka”.