Manchester City dopiął pierwszy letni transfer!

Kibice Manchesteru City wkrótce doczekają się ogłoszenia bardzo ciekawego transferu z rodzinnego klubu w strukturach City Football Group. Od lutego w teczkach spoczywają podpisane dokumenty potwierdzające porozumienie w kwestii przeprowadzki Sávio.

Jak obwieścił zimą Fabrizio Romano, lewoskrzydłowy przebywający na wypożyczeniu w Gironie od 1 lipca stanie się oficjalnie nowym nabytkiem mistrzów Anglii. Negocjacje poszły gładko, bowiem „Obywatele” musieli się dogadać po „koleżeńsku” z francuskim Troyes, które od blisko czterech lat jest klubem należącym do City Football Group.

Szczegóły operacji finansowej, jak i długość wchodzącej już niedługo w życie umowy z wielkim talentem z Brazylii nie są jeszcze dokładnie znane. Można natomiast się spodziewać, że w ramach przygotowań do następnego sezonu Pep Guardiola przetestuje jego umiejętności.

Świeżo upieczony debiutant w reprezentacji Brazylii znakomicie spisuje się w LaLidze, gdzie z Gironą dokonał historycznego awansu do Ligi Mistrzów. Jego wkład jest niebagatelny – mowa o ośmiu golach i dziewięciu asystach w 33 meczach o punkty.

Popularne

Previous

Wielki powrót Macieja Skorży?!

Dariusz Mioduski zablokował sensacyjny powrót do Legii Warszawa?!

Dzieje się! Gonçalo Feio dopina sensacyjny powrót do Ekstraklasy

Wielki debiut w Lechu Poznań?!

Uwaga. Legia Warszawa zmienia trenera!

„Nie okazujesz mi szacunku”. Spięcie z udziałem trenera Lechii Gdańsk

„Nie wiem, czy awans do Ekstraklasy jest do końca w interesie tego klubu”

Zimą powinien odejść?! Kibice Lecha Poznań nie mają litości dla reprezentanta Polski

Next

W Europie po raz pierwszy znalazł się we wspomnianym Troyes. Skauci obserowowali 20-latka w brazylijskim Atlético Mineiro. Zakup kosztował przedstawiciela Ligue 2 - 6,5 miliona euro.

Kupcy z 2022 roku postanowili błyskawicznie zainwestować rozwój Sávio, od razu wysyłając go na wypożyczenie do PSV Eindhoven. Wskutek urazu uda i odgrywania nienominalnej roli na boisku ten pobyt mu zupełnie nie wyszedł.

W jego możliwości mocniej uwierzył Míchel. Szkoleniowiec Girony znalazł mu odpowiednie miejsce na murawie, z którego drużyna czerpie spory pożytek. Hiszpan wyraził przekonanie, że jego podopiecznego uda się zatrzymać na Estadi Montilivi przynajmniej na jeszcze jeden sezon w perspektywie europejskiej przygody.