Marc-André ter Stegen chce podążyć śladami Thibauta Courtois

Rehabilitacja Marca-André ter Stegena przebiega zgodnie z planem, a nawet lepiej, niż przewidywano. Bramkarz chciałby podążyć drogą Thibauta Courtois, który odniósł sukces z Realem Madryt po wielkim powrocie po tej samej kontuzji – donosi „Sport”.

Reprezentant Niemiec kontynuuje leczenie zerwanego więzadła rzepki. Okropnego urazu nabawił się w szóstej kolejce LaLigi przeciwko Villarrealowi. Już następnego dnia przeszedł operację.

Niedawno na mediach społecznościowych wychowanek Borussii Mönchengladbach opublikował optymistyczny post ukazujący go podczas indywidualnych treningów z piłką. Zawarł przekaz: „każdy powrót zaczyna się od małych zwycięstw”.

Średnio rekonwalescencja po takiego typu kontuzjach trwa 6-9 miesięcy. Ter Stegen znajduje się poza obiegiem od września, a według wspomnianego dziennika zawodnik nastawia się, aby rozegrać pierwsze minuty po urazie jeszcze w maju, niedługo przed końcem sezonu.

Popularne

Previous

Zadanie wykonane! Tak wygląda ranking UEFA po meczu Jagiellonii Białystok

Xabi Alonso osiągnął porozumienie w sprawie odejścia do giganta

„Popełniłem błąd, opuszczając FC Barcelonę”

To on zastąpi Pawła Wszołka w Legii Warszawa?! Gonçalo Feio ma na niego plan

„Niech go poboli, może zrozumie”. Słowa komentatora Canal+ Sport wzbudziły dyskusje

Legia Warszawa mocno o niego zabiega. Pensja nie stanowi problemu

Gonçalo Feio: To najlepszy piłkarz na swojej pozycji w Ekstraklasie. Radzę się nim nacieszyć

Legia Warszawa i Lech Poznań odrzuciły transfer gwiazdy Ekstraklasy. Największy błąd ostatnich lat?!

Next

Inspiruje go do tego historia jego rywala z Santiago Bernabéu. Thibaut Courtois praktycznie całą poprzednią kampanię także poświęcił na dochodzeniu do pełni sprawności po zerwanym więzadle. Do akcji wrócił na końcówkę kampanii, a Carlo Ancelotti postawił nawet na niego w finale Ligi Mistrzów. Belg zanotował czyste konto, a Real pokonał Borussię Dortmund i dołożył do gabloty 15. Puchar Europy.

Odbudowa siły w kolanie przebiega naprawdę sprawnie, ale trudno powiedzieć, jak na powrót 32-letniego rodaka nastawi się Hansi Flick, który może spokojnie liczyć na Wojciecha Szczęsnego. Polak, który zawiesił emeryturę, niedawno „wygryzł” ze składu Iñakiego Peñę. Zachował już pięć czystych kont w dziesięciu meczach.