Marchisio daje przykład wierności. „Odrzuciłem ofertę Suning, bo są zbyt blisko Interu”
2019-08-20 12:58:22; Aktualizacja: 5 lat temuClaudio Marchisio twierdzi, że mimo rozstania z Juventusem, jego sympatia do tego klubu wciąż jest bardzo duża.
Odkąd pomocnik wrócił do gry po zerwaniu więzadeł krzyżowych, coraz trudniej było mu o wywalczenie miejsca w składzie. Ówczesny trener, Massimiliano Allegri, wolał stawiać na innych piłkarzy, co ostatecznie doprowadziło do tego, iż rodowity turyńczyk po raz pierwszy zdecydował się na zmianę barw klubowych (nie licząc wypożyczenia do Empoli). 33-latek na zasadzie wolnego transferu przeniósł się do Zenitu Sankt Petersburg, ale tam także nie oszczędzały go kontuzje. Obecnie zawodnik pozostaje bez klubu i nie ukrywa, że jest to dla niego nowa sytuacja.
- To lato jest trochę inne, po raz pierwszy nie spędziłem okresu przygotowawczego z żadną drużyną - mówi w wywiadzie ze „Sky Sport Italia”.
Marchisio przechodzi obecnie rekonwalescencję, ale przyznaje, że czuje się coraz lepiej i powoli zbliża się do momentu, kiedy będzie gotowy podjąć nowe wyzwanie. Dodaje jednak, że ma pewne wymagania co do nowego pracodawcy.Popularne
- Z pewnością chcę dalej grać w piłkę. Było zainteresowanie ze strony Jiangsu Suning, ale nie chciałem z nimi rozmawiać, po części dlatego, że są zbyt blisko związani z Interem. To z pewnością wpłynęło na moją decyzję - przekonuje. Suning jest w rękach tych samych właścicieli (Suning Group), co Inter Mediolan, jeden z największych rywali Juventusu.
- Otrzymałem wiele ofert z różnych klubów, kontaktowali się też piłkarze, nakłaniali mnie, żebym do nich dołączył, ale chcę trzymać się swoich wartości i obietnic. Powiedziałem, że nie założę koszulki innego włoskiego klubu niż Juventus i nic tego nie zmieni. Jeśli mam gdzieś przejść, to poza Włochy. Nie patrzę tylko na samą ofertę i miasto, ale też na projekt drużyny.
W poprzedniej kampanii Juventus zmagał się z pewnymi problemami w środku pola w związku z plagą kontuzji, która nawiedziła zespół. Media spekulowały, że Marchisio mógłby wrócić do Turynu, by wypełnić lukę w razie potrzeby, sam zainteresowany nie widzi siebie jednak w takiej roli.
- Nie myślałem o powrocie do Juventusu. Rok temu podjąłem swoją decyzję i nie chcę do niej wracać, to był po prostu dobry czas, żeby spróbować czegoś nowego.