Marco Verratti obiektem... „bratobójczego” pojedynku

Reprezentant Włoch przystał pod koniec zeszłego roku na podpisanie nowego kontraktu z Paris Saint-Germain.

Stosunkowo szybko zdał sobie jednak sprawę z pochopności podjęcia tej decyzji i zakomunikował władzom francuskiego zespołu, że chciałby tego lata zmienić otoczenie.

Początkowo środkowy pomocnik spoglądał przychylniejszym okiem w kierunku kontynuowania kariery na Starym Kontynencie, ale w obliczu braku konkretnego zainteresowania otworzył się na zaakceptowanie lukratywnych warunków zaoferowanych mu przez Al-Hilal, gdzie na mocy trzyletniego kontraktu zgarnąłby łącznie aż... 160 milionów euro.

Klub z Arabii Saudyjskiej napotkał jednak problem z wypracowaniem porozumienia z PSG, które odrzuciło możliwość zainkasowania 30 milionów euro na sprzedaży 30-letniego zawodnika, chcąc zgarnąć za niego 80-100 milionów euro.

Na dodatek wyrósł mu teraz konkurent w walce o względy Marco Verrattiego w postaci... Al-Ahli, czyli zespołu także należącego do Saudyjskiego Funduszu Inwestycyjnego, o czym poinformowało „L'Équipe”.

W tym wypadku trudno mówić o jakieś rywalizacji pomiędzy obiema drużynami. Choć nie da się ukryć, że przejście do beniaminka tamtejszej elity nie wiązałoby się z koniecznością podjęcia jakiejkolwiek walki o miejsce w wyjściowym składzie dla Włocha.

W przypadku Al-Hilal wygląda to inaczej, ponieważ w jego składzie znajdują się już Rúben Neves czy Sergej Milinković-Savić.

Nie można również wykluczyć, a raczej trzeba wziąć to za całkiem prawdopodobny scenariusz, że zmiana docelowego kierunku transferu dla 30-letniego zawodnika wynika z gotowości do poniesienia za niego oferty przez Saudyjczyków.

Wspomniane źródło podkreśla, że w najbliższych dniach dojdzie do rozmowy pomiędzy Verrattim a nowym trenerem Al-Ahli - Matthiasem Jaissle, który ma już do swojej dyspozycji Édouarda Mendy'ego, Roberto Firmino, Riyada Mahreza i Allana Sainta-Maximina.