Mariusz Jop o swoim nazwisku w tekście kawałka Quebonafide. „To niesmaczne”

2020-05-11 13:29:24; Aktualizacja: 4 lata temu
Mariusz Jop o swoim nazwisku w tekście kawałka Quebonafide. „To niesmaczne” Fot. Canal+
Mateusz Michałek
Mateusz Michałek Źródło: Sport.tvp.pl

Mariusz Jop w rozmowie ze Sport.tvp.pl został zapytany o… kawałek „SzubienicaPestycydyBroń” autorstwa Quebonafide, w którym przewija się jego nazwisko.

W poniedziałek mija dokładnie 10 lat od dnia, w którym Jop strzelił jednego z najbardziej pamiętnych goli samobójczych w historii polskiej piłki. Jego Wisła, która zajmowała pierwsze miejsce w tabeli, w przedostatniej kolejce sezonu mierzyła się z Cracovią. „Biała Gwiazda” prowadziła 1:0, ale w doliczonym czasie gry Jop wpakował piłkę do własnej bramki. Mniej więcej w tym samym momencie Lech wyszarpał zwycięstwo z Ruchem Chorzów, wygrywając 2:1. „Kolejorz” wyprzedził Wisłę, sięgnął po trzy punkty również w ostatniej kolejce, i ostatecznie to on został mistrzem Polski.

Niedawno nazwisko Jopa znalazło się w tekście kawałka Quebonafide. Jak nawinął raper:

Chociaż siedzę sam pijany, no i gapię się na ściany 
Myśląc czym jest mrok (Czym jest mrok?)
Czego chce ode mnie Żulczyk?
Czemu nastrój samobójczy mam jak Mariusz Jop? (Mariusz Jop)
Paparazzi pod poduszką, a mam niezasłane łóżko
Ciągle czuję wzrok (Czuję wzrok).

Jop w rozmowie ze Sport.tvp.pl przyznał, że średnio mu się to spodobało.

- To nie jest w porządku, że Quebo użył mojej historii w takim kontekście. Moja działalność publiczna ogranicza się tylko do sportu i nie podoba mi się to, że ktoś, kto mnie nie zna bez żadnych podstaw przypisuje mi trudności, których nigdy nie miałem. W tym kawałku łączy się moje nazwisko bezpośrednio z samobójstwem. Chyba każdy człowiek doświadczył momentów, które go przygniatają i odbierają wiarę w siebie... To wielka lekcja pokory wobec tego co i dlaczego nas spotyka w życiu, ale mimo różnych trudnych sytuacji nigdy nie byłem w takim nastroju. Chcę też podkreślić, że trzeba pamiętać o ludziach, którzy z różnych względów są w trudnej sytuacji emocjonalnej. Nie powinno się bagatelizować ich przeżyć stawiając znak równości pomiędzy bramką samobójczą a samobójstwem.

- Było to niesmaczne. Igranie z takim tematem jak samobójstwo nie jest dobrym pomysłem - stwierdził 41-latek (cały wywiad TUTAJ).