Mariusz Piekarski o przyszłości Czesława Michniewicza
2021-10-29 14:49:45; Aktualizacja: 3 lata temuMariusz Piekarski, a więc agent, który odpowiada między innymi za interesy Czesława Michniewicza, udzielił wywiadu stacji radiowej RDC. Zabrał między innymi głos na temat przyszłości szkoleniowca.
Legia Warszawa spisuje się w tym sezonie w kratkę: bardzo dobrze radzi sobie w europejskich pucharach, gdzie lideruje swojej grupie, ale koszmarnie wyglądają wyniki na boiskach Ekstraklasy.
Niedzielna porażka przeciwko Piastowi Gliwice (1-4) spowodowała, że działacze mistrzów Polski postanowili dokonać zmian na ławce trenerskiej. Z posadą pożegnał się Czesław Michniewicz, a jego miejsce zajął dotychczasowy szkoleniowiec rezerw Marek Gołębiewski.
Od tych wydarzeń minęło kilkadziesiąt godzin i głos w sprawie postanowił zabrać agent byłego już trenera "Wojskowych" Mariusz Piekarski.Popularne
- Często rozmawialiśmy z Czesławem Michniewiczem na temat tego, jak wyglądał zespół. Wyszło, jak wyszło. Jestem zadowolony z tego, co udało się osiągnąć. Kiedy polecałem trenera Dariuszowi Mioduskiemu, mówiłem, że tylko on może wrócić do Ligi Europy. Mistrzostwa zdobywane seryjnie już nikogo nie cieszyły. Te zwycięstwa bez gry w Europie były deficytowe - stwierdził.
46-latek przyznał jednak, że od jakiegoś czasu miał pewne wątpliwości, co do działań pionu sportowego.
- Nie podobało mi się, jak ten zespół był budowany od zimy. Z Bodø/Glimt grał Mateusz Hołownia, który nie miał większego doświadczenia w Europie. Później to samo z Kacprem Skibickim. Oczywiście są też kwestie, w których trener zawinił, ale było też dużo dobrego. Nie miał łatwo, biorąc pod uwagę, jak budowano drużynę. Trzeba było lepić z tego, co miał, bo brakowało ludzi. Kontuzja Bartosza Kapustki przysporzyła wiele kłopotów - dodał.
Piekarski został także zapytany o przyszłość Michniewicza.
- To chyba jedyny trener, który zarobił na swoje zwolnienie od czasów Jacka Magiery. Dał klubowi zarobić więcej pieniędzy, niżeli od niego otrzymał. Teraz zobaczymy, co dalej. Trener dobrze włada językiem rosyjskim, więc będziemy się starać - zakończył tajemniczo.