Marotta: Superliga? To nie miało być racjonalne czy logiczne. To był akt desperacji!

2021-05-28 10:24:41; Aktualizacja: 3 lata temu
Marotta: Superliga? To nie miało być racjonalne czy logiczne. To był akt desperacji!
Rafał Bajer
Rafał Bajer Źródło: Il Foglio

Dyrektor wykonawczy Interu Mediolan, Giuseppe Marotta, wypowiedział się na temat powstania Superligi.

Superliga na dobrą sprawę istniała zaledwie dwa dni, ale tyle wystarczyło, by wstrząsnąć europejską piłką. UEFA natychmiastowo wprowadziła szykowane reformy w Lidze Mistrzów, a w planach są kolejne, by jeszcze bardziej uatrakcyjnić rozgrywki, również pod względem finansowym. Ma to być odpowiedź dla gigantów, którzy byli gotowi opuścić struktury europejskiej konfederacji, by móc zarobić więcej na własnym projekcie.

Wśród 12 ekip założycielskich był Inter Mediolan. „Nerazzurri” są jedną z drużyn, które uległy presji ze strony kibiców oraz UEFA i zrezygnowali z udziału w przedsięwzięciu. Marotta wciąż jednak uważa, że założenie ligi stworzonej z gigantów miało sens.

- To był akt desperacji ze strony 12 klubów, które chciały w ten sposób zareagować na reformy, które nie niosą za sobą szczególnej stabilności - stwierdził działacz podczas spotkania zorganizowanego przez dziennik „Il Foglio”.

- Te kluby są jednymi z najbardziej popularnych w Europie i zdały sobie sprawę, że długi w czasie pandemii tylko rosną. Dlatego zdecydowaliśmy się na ten ruch, który nie był racjonalny czy logiczny, ale chcieliśmy dać w ten sposób pewien impuls. W tej chwili europejski i włoski model futbolu zwyczajnie nie działa. Instytucje piłkarskie są od tego, by interweniować i stworzyć zrównoważony mechanizm.

- Pandemia tylko podkreśliła już i tak trudną sytuację światowej piłki. Dziś stajemy przed naprawdę martwiącym scenariuszem, obecny model nie dostarcza już odpowiednich przychodów i nie pozwala skorzystać z pełni naszych możliwości. Mamy dwa główne źródła przychodu: prawa telewizyjne i sprzedaż biletów. My, jako Inter, straciliśmy w tym sezonie 70 milionów euro z samych biletów. Pokrylibyśmy w ten sposób czteromiesięczne pensje.

Inter pożegnał się z Antonio Conte w związku z problemami finansowymi i brakiem zgody trenera na zmiany w strategii transferowej, zakładającej teraz sprzedaż kilku kluczowych graczy i cięcie kosztów. Kibice byli wyraźnie niepocieszeni i protestowali przed siedzibą klubu, a Marotta postanowił bezpośrednio wyjaśnić im sytuację.

- Pomyślałem, że najprościej będzie porozmawiać z trzema reprezentantami tłumu. Przedstawiłem sytuację i powiedziałem, że klub znalazł się w trudnym położeniu. Zrozumieli to i wydali nawet oświadczenie. W futbolu tak już jest, że często wygrywa ten, kto wyda najwięcej pieniędzy, ale prawdą jest, że samymi pieniędzmi się nie wygra, można zwyciężać bez nich. Tę lukę da się zapełnić kompetencją i motywacją. Piłkarze oraz kibice muszą być świadomi sytuacji, ponieważ wszyscy musimy redukować wydatki.