Mateusz Bogusz ocenił swój debiut w reprezentacji Polski
2024-09-09 07:27:09; Aktualizacja: 2 miesiące temuReprezentacja Polski w drugiej kolejce Ligi Narodów przegrała z Chorwacją 0-1 po fantastycznej bramce Luki Modricia z rzutu wolnego. Tamtego wieczoru debiutu w narodowych barwach dostąpił Mateusz Bogusz. Gwiazdor Los Angeles FC ocenił swój premierowy występ w pomeczowej rozmowie z TVP Sport.
Drugie spotkanie w niedawno rozpoczętej edycji Ligi Narodów nie poszło po myśli reprezentacji Polski, która na stadionie w Osijeku uległa Chorwacji w stosunku 0-1. Komplet punktów swojej drużynie zapewnił doświadczony Luka Modrić, który pokonał Łukasza Skorupskiego precyzyjnym strzałem z rzutu wolnego.
Od pierwszej minuty selekcjoner Michał Probierz postawił między innymi na Mateusza Bogusza. Dla byłego gracza Ruchu Chorzów był to debiut w pierwszej reprezentacji Polski, na który zapracował swoją świetną dyspozycją w Los Angeles FC. 23-latek w obecnym sezonie ma na swoim koncie 36 występów, zwieńczonych 17 bramkami oraz siedmioma asystami.
Ofensywnie usposobiony piłkarz swój premierowy występ skomentował w pomeczowej rozmowie z TVP Sport. Na samym początku podkreślił on, że debiut w narodowych barwach był dla niego marzeniem.Popularne
- To było moje marzenie, udało się je zrealizować. Nie był to łatwy debiut, bo graliśmy z Chorwacją, czyli jedną z najlepszych drużyn na świecie. Był to ciężki mecz, ale tak jak powiedziałeś, no mam to już za sobą i mam nadzieję, że będzie tylko lepiej - oznajmił.
Bogusz wypowiedział się również na temat boiskowej rywalizacji z Joško Gvardiolem. Obrońca Manchesteru City swoją solidną grą nie pozwolił Polakom na zbyt wiele poczynań w fazie ataku.
- To nie są łatwe rzeczy, tym bardziej że ja nie jestem takim zawodnikiem typowo fizycznym, żeby tak walczyć. No niestety, dzisiaj była taka gra, było dużo tych piłek, których trzeba było zbierać i trzeba było powalczyć. Wiadomo, że to jest zawodnik, który gra w Manchesterze City, także łatwym przeciwnikiem nie był, ale zrobiłem wszystko, co mogłem - powiedział.
Absolutny debiutant nawiązał także do współpracy z Robertem Lewandowskim, która tamtego wieczoru nie wyglądała najlepiej.
- Starałem się wchodzić po piłkę w wolną przestrzeń, nie zawsze ją dostawałem i nie zawsze ja też wchodziłem w odpowiednim momencie. Ciężko mi teraz oceniać, bo to był mój pierwszy mecz, także wiadomo, że z Robertem Lewandowskim nie rozumieliśmy się tak do końca, ale myślę, że ze zgrupowania na zgrupowanie będzie coraz lepiej. Zobaczymy - podsumował.
Reprezentacja Polski spotka się teraz na zgrupowaniu w październiku. Wtedy też podopieczni selekcjonera Probierza rozegrają trzecią oraz czwartą kolejkę Ligi Narodów, w której zmierzą się przed własną publicznością z Portugalią oraz Chorwacją.