Mateusz Borek mocno o graczu Legii Warszawa. „To jest patologia”

2025-06-20 12:23:17; Aktualizacja: 3 godziny temu
Mateusz Borek mocno o graczu Legii Warszawa. „To jest patologia” Fot. Wojciech Dobrzynski / Legionisci.com / PressFocus
Patryk Krenz
Patryk Krenz Źródło: Kanał Sportowy

W piątkowy poranek zrobiło się głośno wokół Jana Ziółkowskiego. Wedle doniesień Adama Sławińskiego młody defensor Legii Warszawa odmówił gry na młodzieżowych Mistrzostwach Europy, gdyż nie dostał gwarancji występów w podstawowym składzie. W mocnych słowach odniósł się do tego Mateusz Borek.

Reprezentacja Polski nie zachwyciła na młodzieżowych Mistrzostwach Europy. Drużyna pod wodzą Adama Majewskiego na początek zmagań w fazie grupowej przegrała z Gruzją. W meczach z Portugalią i Francją nie miała absolutnie żadnych szans, tracąc łącznie dziewięć bramek.

W kadrze na słowacki turniej nie znalazł się Jan Ziółkowski. Wielu mógł zdziwić brak powołania dla ważnego gracza Legii Warszawa. Jak się okazuje, stoi za tym „ciekawa” historia.

Adam Sławiński przekazał, że to sam 20-latek odmówił gry w reprezentacji, gdy dowiedział się, że nie otrzyma gwarancji miejsca w podstawowym składzie. 

***

Jan Ziółkowski odmówił gry dla młodzieżowej reprezentacji Polski?! „Sam nie chciał przyjechać na turniej”

***

Bardzo negatywnie postawę utalentowanego stopera ocenił Mateusz Borek.

- Chcę żeby to jeszcze raz dobrze wybrzmiało. Jan Ziółkowski, piłkarz który zagrał 19 meczów w Ekstraklasie i 5 w Lidze Konferencji, poinformował trenera, że nie jest zainteresowany przyjazdem na Mistrzostwa Europy bez gwarancji gry w 1 składzie? To jest patologia - powiedział w Kanale Sportowym dziennikarz.

Co ciekawe, po tych słowach Mateusz Borek  otrzymał wiadomość od ojca zawodnika, a następnie telefon od członka sztabu młodzieżowej kadry. 

- Tata Ziółkowskiego do mnie napisał, że to jest nieprawda, że chłopak nigdy nie powiedział wprost do trenerów, że on żąda gry w podstawowym składzie, bo inaczej nie przyjedzie na EURO. Ale teraz zadzwonił ktoś, kto jest wysoko postawiony w federacji i mówi, że też zgłoszono mu przez sztab taki problem - uzupełnił dziennikarz.