Mateusz Borek odradzał mu powrót do Ekstraklasy

2025-04-08 08:04:25; Aktualizacja: 6 dni temu
Mateusz Borek odradzał mu powrót do Ekstraklasy Fot. Mikolaj Barbanell / Shutterstock.com
Dawid Basiak
Dawid Basiak Źródło: Canal+ Sport [Liga+ Extra: Dogrywka]

Już ponad dwanaście miesięcy minęło odkąd do Ekstraklasy powrócił Rafał Gikiewicz. Podstawowy bramkarz Widzewa Łódź w rozmowie z Canal+ Sport opowiedział o swoim transferze, który jak się okazuje, odradzał mu Mateusz Borek.

Nie znajdziemy wielu zawodników w Ekstraklasie z tak okazałym dorobkiem, jaki posiada Rafał Gikiewicz. Doświadczony golkiper podczas swojej niemieckiej przygody na boiskach uznanej Bundesligi rozegrał łącznie 126 spotkań.

Obecnie ubiera on koszulkę Widzewa Łódź, do którego dołączył w lutym ubiegłego roku z tureckiego MKE Ankaragücü. W styczniu nastąpiło przedłużenie umowy bramkarza, co tylko potwierdza, że w klubie wciąż zamierzają wiązać z nim przyszłość.

Gikiewiczowi zdarzają się czasami bardzo proste błędy, ale trzy ostatnie ligowe spotkania może zaliczyć do udanych, bo zanotował w nich trzy czyste konta z rzędu, a zespół odniósł komplet zwycięstw.

Ostatnio doświadczony gracz w rozmowie z Canal+ Sport opowiedział o swoim powrocie do Polski i jak przyznał, znalazła się pewna osoba, która odradzała mu podjęcia takiej decyzji.

Mowa o Mateuszu Borku. Popularny dziennikarz zadzwonił do Gikiewicza i osobiście przekonywał go, by ten nie wracał, wspominając o nieudanym powrocie Adama Matyska, który po latach spędzonych w Niemczech w 2001 roku zawitał ponownie do Polski i zaliczył dwa bezbarwne epizody w Zagłębiu Lubin oraz RKS-ie Radomsko.

- Mateusz Borek do mnie zadzwonił i mówi „nie rób tego błędu”, bo chyba Adam Matysek kiedyś wrócił i fatalnie się to skończyło - powiedział.

- Jak Ankaragücü się ze mną dogadywało, to niewiele mi kierunków zostawało i właśnie Ivan Krajčírik się rozwalił. Napisałem do trenera Dowhania, Krzyształowicza z Pogoni i do trenera Woźniaka i wtedy Widzew potrzebował bramkarza i jakby sam sobie zrobiłem ten transfer - dodał.

Trwający sezon w wykonaniu Gikiewicza składa się na 28 występów, zwieńczonych sześcioma czystymi kontami. Przedłużony zimą kontrakt obowiązuje do 30 czerwca 2026 roku.