Mateusz Kochalski pracuje na wymarzony transfer. Zatrzymał Rasmusa Højlunda [WIDEO]

Mateusz Kochalski wybronił jedenastkę egzekwowaną przez Rasmusa Højlunda w meczu Ligi Mistrzów pomiędzy SSC Napoli a Karabachem.

Uczestnik ostatniego zgrupowania reprezentacji Polski nie doczekał się otrzymania szansy na zaistnienie w strukturach Legii Warszawa, ale za to bardzo dobrze prezentował się na wypożyczeniu w Radomiaku Radom, co w późniejszym okresie otworzyło mu drogę do definitywnej przeprowadzki do Stali Mielec.

Tam ustabilizował swoją pozycję do tego stopnia, że skorzystał z niespodziewanej oferty związanej z zaliczeniem przeprowadzki do azerskiego Karabachu, gdzie sukcesywnie pracuje na zaliczenie wymarzonego przez siebie transferu do jednego z klubów z topowych lig europejskich.

Dobra postawa na boiskach Azerbejdżanu nie okaże się naturalnie wystarczająca do zrealizowania tego celu. Dlatego Mateusz Kochalski stara się wypromować swoją osobę występami w elitarnych rozgrywkach w postaci Ligi Mistrzów.

Popularne

Previous

Błyskawiczna decyzja Realu Madryt w sprawie Xabiego Alonso

Legia Warszawa zmienia trenera bramkarzy

Szykuje się powrót do Ekstraklasy?! Na ratunek kariery

Kibice Legii Warszawa wyciszeni w Canal+? Jest reakcja stacji

Robert Lewandowski nie trenuje z FC Barceloną

Bartłomiej Drągowski z niespodziewanym powrotem do Ekstraklasy?

15 goli w 14 meczach. Napastnik z III ligi „wzbudza ogromne zainteresowanie na rynku”

Pół miliona euro za gwiazdę pierwszej ligi

Next

Trzeba przyznać, że radzi sobie w nich bardzo przyzwoicie. Świadczy o tym między innymi jego wtorkowy występ przeciwko Napoli, w którym kilkukrotnie popisał się świetnymi interwencjami, na czele z zatrzymaniem jedenastki egzekwowanej przez Rasmusa Højlunda.

Kilka chwil później był już jednak bezradny przy strzale głową oddanym przez Scotta McTominaya oraz samobójczym trafieniu jednego z kolegów.

MATEUSZ KOCHALSKI BRONI RZUT KARNY! 🔥

Polak zatrzymał piłkę po strzale Rasmusa Hojlunda! 🤩

📺 Wszystkie dzisiejsze mecze możecie oglądać w serwisie CANAL+: https://t.co/OFoz9m2OwN pic.twitter.com/RBTaxc7wxq

— CANAL+ SPORT (@CANALPLUS_SPORT) November 25, 2025