Maxi Oyedele ma duży problem. „Jego poziom okazał się rozczarowujący”

Na konferencji prasowej przed starciem z Jagiellonią Białystok Liam Rosenior pozytywnie wypowiedział się o Maxim Oyedele. Słowa Cyrila Berthet-Olivesa, dziennikarza „L’Equipe”, które padły w rozmowie z portalem Weszlo.com sprawiają jednak, że można mieć obawy, czy słowa szkoleniowca RC Strasbourg nie były jedynie kurtuazyjne.

Latem 2024 roku Maxi Oyedele przechodził do Legii Warszawa z łatką dużego talentu, ale jednocześnie znikomym doświadczeniem na seniorskim poziomie. Defensywny pomocnik w stołecznym zespole jednak dobrze się odnalazł - zaliczył 24 występy, świętował zdobycie Pucharu Polski, grał w ćwierćfinale Ligi Konferencji, a także zadebiutował w reprezentacji Polski jako zawodnik „Wojskowych”.

Przyciągnęło to zainteresowanie wielu zespołów, a 20-latek postawił na transfer do RC Strasbourg, który latem wyłożył za niego sześć milionów euro. W nowych barwach Oyedele zaliczył dotychczas jednak tylko 23-minutowy występ przeciwko Brøndby IF.

Na temat Polaka na konferencji prasowej przed starciem z Jagiellonią Białystok zabrał głos szkoleniowiec RC Strasbourg, Liam Rosenior. Chwalił on defensywnego pomocnika i zapewniał, że gdy wróci on do zdrowia (aktualnie zmaga się z kontuzją mięśniową), to będzie występował w jego zespole.

Popularne

Previous

Ten trener zarabia w Ekstraklasie najwięcej

Piotr Stokowiec pochwalił. „Dzisiaj to jest najlepiej grający zespół w Polsce”

Trener na rozmowach w Legii Warszawa! Tego żąda od klubu

Legia Warszawa może postawić na tego trenera. W przeszłości był bliski przejęcia reprezentacji Polski

On nie chce do FC Barcelony! „Jego marzenie to Real Madryt”

Przeżywa bardzo trudne chwile po odejściu z Legii Warszawa. Odpadł z czwartoligowcem

Dawid Szulczek gotowy na poprowadzenie czołowego klubu Ekstraklasy

Afonso Sousa wróci w wielkim stylu? „Jest na to gotowy”

Next

Inaczej sytuację Oyedele widzi jednak Cyril Berthet-Olives, czyli dziennikarz „L’Equipe”, który od 20 lat zajmuje się klubem ze Strasbourga. Jego wypowiedzi w rozmowie z portalem Weszlo.com sprawiają, że można mieć obawy, czy słowa szkoleniowca nie były jedynie kurtuazyjne.

- Jego poziom okazał się rozczarowujący w trakcie przygotowań do sezonu. Podobał mi się sam pomysł sprowadzenia go do klubu, uważałem, że może pasować do zespołu Liama Roseniora. Może nie w pierwszoplanowej roli, lecz, na początek, jako zmiennik. Jego pierwsze występy w sparingach były jednak beznadziejne. Miał duży problem z nadążeniem za tempem gry, rytmem meczu. Podobnie wyglądało to na treningach. W Racingu poziom jest wysoki i wyrównany, więc naprawdę łatwo wypaść z obiegu - mówi dziennikarz.

- Jeśli nie spełnia wymogów Liama Roseniora, nie będzie grał, musi gdzieś poszukać minut. Także dlatego, że trener jest bardzo wymagający, jeśli chodzi o treningi - wieszczy zimowe wypożyczenie Oyedele Berthet-Olives.