Póki co, PZPN, któremu bardzo zależy na organizacji jednego z najważniejszych spotkań na Starym Kontynencie, w terminie zgłosił swój wniosek. Rodzima federacja przedstawiła dwa warianty - PGE Narodowy oraz Stadion Energa Gdańsk. Docelowo będzie musiała podjąć decyzję, na który z nich ostatecznie postawić.
Grono potencjalnych rywali w walce o
Superpuchar jest dość szerokie. Do końcowej walki mogą bowiem
stanąć:
- Arena Kombetare (Albania);
- Astana
Arena (Kazachstan);
- Groupama Arena (Węgry);
-
Hampden Park (Szkocja);
- Sammy Ofer Stadium (Izrael);
-
Stadium de Toulouse (Francja);
- Vodafone Arena (Stambuł);
-
Windsor Park (Irlandia Północna).
Oba polskie stadiony
oczywiście w pełni spełniają wymogi UEFA, które przy organizacji
Superpucharu nie są tak restrykcyjne, jak choćby w przypadku finału
Ligi Mistrzów.
Przypomnijmy, że dwa ostatnie mecze
pomiędzy zwycięzcami Champions League i Ligi Europy odbyły się w
Tbilisi oraz Trondheim.
Jakiś czas temu „Przegląd
Sportowy” podawał, że PZPN będzie chciał zorganizować na swoje
stulecie właśnie rozstrzygające spotkanie Ligi Mistrzów.
Superpuchar wydaje się jednak o wiele bardziej realny.