Miazga ukarany za... złapanie rywala za genitalia

2018-02-08 08:09:47; Aktualizacja: 6 lat temu
Miazga ukarany za... złapanie rywala za genitalia Fot. Transfery.info
Rafał Bajer
Rafał Bajer Źródło: Vitesse

Matt Miazga otrzymał karę za złamanie zasad fair play.

SBV Vitesse podejmowało u siebie SC Heerenveen 20 stycznia tego roku. Tego spotkania z pewnością mile wspominać nie będzie jednak Denzel Dumfries, który nie został zbyt miło powitany przez zawodników gospodarzy. W meczu doszło do dwóch incydentów, w których ofiarą padał 21-latka. Miał on wyjątkowego pecha, ponieważ rywale nie zamierzali oszczędzać mu bólu.

Kiedy ekipa z Arnhem wznawiała grę z autu w 31. minucie, Tim Matavž przechodził obok stojącego przy linii bocznej Dumfriesa. Słoweniec wychodził zza jego pleców i niepostrzeżenie uderzył go łokciem w twarz. Jakby jednak tego było mało, graczowi Heerenveen dostało się również od Matta Miazgi. Amerykanin polskiego pochodzenia był kryty przez byłego gracza Sparty Rotterdam podczas stałego fragmentu gry. By pozbyć się „plastra”, złapał go... za genitalia.

Zajście sprawiło spory ból graczowi „de Superfriezen”, a teraz ściągnie również konsekwencje za wypożyczonego z Chelsea defensora. Wspomniany Matavž został zawieszony przez komisję odwoławczą ligi na cztery spotkania, ale klub postanowił, że na tym sprawa się skończy. W oficjalnym komunikacie poinformowano o ukaraniu obu zawodników.

- Przede wszystkim, żałujemy powstałego zamieszania. Ukaraliśmy zarówno Tima, jak i Matta, ponieważ pokazane przez nich zachowanie nie pasuje do koncepcji fair play, którą wyznaje nasz klub - tłumaczy dyrektor techniczny Vitesse, Marc van Hintum.

Klub podjął decyzję, że odpowiednią karą dla obu graczy będzie grzywna. Ponadto, ze względu na zawieszenia Matavž nie będzie mógł wystąpić w meczach z ADO Den Haag, Feyenoordem, Excelsiorem i VVV-Venlo. Może być to duża strata, bowiem jest on najlepszym strzelcem drużyny (dziewięć bramek w lidze).

Miazga trafił na GeireDome latem 2016 roku. Przebywa tam na zasadzie wypożyczenia z Chelsea, która uprzednio sprowadziła go z New York Red Bulls. Defensor oswaja się z europejskim futbolem na holenderskich boiskach i jak na razie radzi sobie całkiem dobrze. W Arnhem pełni rolę podstawowego zawodnika, do tej pory opuścił tylko dwa spotkania.

Oto zapis wideo z dwóch sytucji (od około 0:25):