Michał Probierz obserwował go na żywo, czeka na premierowe powołanie. „Ucięliśmy sobie pogawędkę po spotkaniu”
2025-01-22 17:31:34; Aktualizacja: 2 godziny temuPełniący funkcję selekcjonera Michał Probierz ma spory problem z obsadzeniem środkowej części boiska. Niewykluczone, że za jakiś czas premierową szansę w reprezentacji Polski otrzyma Łukasz Łakomy z BSC Young Boys. 24-latek w rozmowie z Weszlo.com przyznał, że opiekun kadry ma go pod obserwacją.
Reprezentacja Polski w marcu rozpocznie zmagania w eliminacjach do nadchodzących Mistrzostw Świata. O punkty powalczymy z Finlandią, Litwą, Maltą oraz przegranym z meczu Hiszpanii z Holandią.
Pomimo ostatnich rozczarowujących rezultatów stanowisko selekcjonera dalej będzie obejmowane przez Michała Probierza, który już teraz wraz ze swoim sztabem intensywnie pracuje nad poprawą wszelkich mankamentów.
Niewykluczone, że były szkoleniowiec Cracovii podczas marcowego zgrupowania postawi na powiew świeżości i odkryje nowego kadrowicza. Jest kilku kandydatów do powołania, a wśród nich z pewnością znajduje się Łukasz Łakomy z BSC Young Boys.Popularne
24-latek nominalnie występuje jako środkowy pomocnik, co otworzyłoby selekcjonerowi nowe możliwości związane z tą problematyczną pozycją. Sam w sobie zawodnik zasługuje na szansę, ponieważ po transferze z Zagłębia Lubin do szwajcarskiego zespołu odgrywa w nim ważną rolę i dodatkowo cieszy się z występów w rozgrywkach Ligi Mistrzów.
Łakomy ma na koncie występy w młodzieżowej reprezentacji Polski, ale tej seniorskiej jeszcze nie zasmakował, choć jest to raczej kwestia czasu. Już kiedyś informowano, że Probierz ma go pod obserwacją, a teraz w rozmowie z Weszlo.com potwierdził to sam piłkarz.
Pod koniec rundy jesiennej selekcjoner zjawił się na jednym ze spotkań, by obserwować poczynania pomocnika na żywo. Później w samolocie zamienili kilka słów, co było dla niego bardzo budujące.
- Jesienią ze względu na moje problemy zdrowotne powołanie mógłbym dostać tylko w listopadzie, a wtedy nie minęło wiele czasu od mojego powrotu i dopiero stabilizowałem swoją pozycję w klubie. Jeżeli selekcjoner w pewnym momencie uzna, że warto dać mi szansę, będę gotowy, żeby przyjechać i pokazać to, co mam najlepszego. A na razie skupiam się na regularnym graniu i dalszym umacnianiu swojego statusu w Young Boys. Jeżeli nie zejdę z dobrej drogi, jakaś nadzieja na kadrę jest. Na początku listopada na moim meczu z FC Zurich był asystent selekcjonera Sebastian Mila, a na zakończenie rundy jesiennej z Servette pojawił się sam Michał Probierz. Fajnie, czuję się obserwowany i zobaczymy, co będzie dalej - powiedział.
- Ucięliśmy sobie pogawędkę po spotkaniu, bo lecieliśmy tym samym samolotem. Z mojej perspektywy była to budująca rozmowa, ale szczegóły zachowam dla siebie - przyznał.
Łakomy swój bilans w Champions League będzie mógł poprawić w środę, kiedy to drużyna z Berna zagra na wyjeździe z Celtikiem. Każdy następny przyzwoity występ może znacznie przybliżyć go do premierowego powołania.