Mihalík ukarany przez Cracovię
2018-02-07 21:15:48; Aktualizacja: 6 lat temuJaroslav Mihalík otrzymał karę finansową i został tymczasowo zesłany do „drugiej grupy treningowej” za publiczne krytykowanie Janusza Filipiaka na łamach „Przeglądu Sportowego”.
Słowak przyznał w niedawnym wywiadzie udzielonymi Jakubowi Radomskiego z „Przeglądu Sportowego”, że nie zamierzał reprezentować barw Cracovii w trwających rozgrywkach, ponieważ liczył na to, że włodarze „Pasów” od razu go sprzedadzą do lepszego klubu po wykupieniu ze Slavii Praga.
Tak się jednak nie stało i zawodnik o ten stan rzeczy oskarża Janusza Filipiaka, który swoimi działaniami miał zniechęcić go do uprawienia futbol (cały rozmowę z piłkarzem możecie przeczytać - TUTAJ).
Przedstawiciele polskiego zespołu po ukazaniu się wywiadu oczekiwali od skrzydłowego wyjaśnień. Ten od razu postawił się w roli ofiary i twierdził, że dziennikarz celowo przekręcił jego słowa, aby wywołać skandal wokół jego osoby. Szybko okazało się, że tłumaczenia 23-latka są kłamstwem, ponieważ redaktor Radomski nagrywał całą rozmowę i nadal jest w jej posiadaniu. Popularne
Słowak mimo wszystko przeprosił Janusza Filipiaka, ale nie uniknął konsekwencji swoich słów. Włodarze Cracovii zdecydowali się ukarać zawodnika grzywną w wysokości 40 tysięcy złotych oraz tymczasowym zesłaniem do „drugiej grupy treningowej”, w której znajdują się juniorzy oraz pozostali gracze niemający większych szans na grę w pierwszej drużynie.
„Pasy” już od pewnego czasu mają problem z Mihalíkiem o czym poinformował Janekx89, znany z wiarygodnych doniesień dotyczących polskiego futbolu, który napisał na Twitterze, że zawodnik w trakcie zgrupowania w Turcji nie zawsze stawiał się na śniadanie i prowokował sztab szkoleniowy. W ten sposób 23-latek zamierzał spróbować wymusić na klubie rozwiązanie kontraktu obowiązującego do końca czerwca 2021 roku.
Na razie Cracovia nie zamierza przedwcześnie zakończyć współpracy ze Słowakiem, ponieważ liczy na to, że skrzydłowy jeszcze zmieni swoje podejście i w niedalekiej przyszłości pozwoli polskiej drużynie odzyskać część zainwestowanych w niego pieniędzy. Przypominamy, że ekipa z województwa małopolskiego wykupiła go ze Slavii Praga za 850 tysięcy euro.