Mikael Ishak sfrustrowany po meczu z Motorem Lublin. „To nie jest akceptowalne”

Lech Poznań sensacyjnie przegrał na własnym terenie z Motorem Lublin w meczu 11. kolejki Ekstraklasy. Po końcowym gwizdku arbitra swoje niezadowolenie z faktu nieodpowiedniego przygotowania murawy na to spotkanie postanowił wyrazić Mikael Ishak. „To nie jest akceptowalne. Nie wiem, co robią greenkeeperzy” - powiedział wprost szwedzki napastnik.

W meczu wieńczącym sobotnie zmagania w ramach 11. kolejki Ekstraklasy zespół Lecha Poznań podejmował przy Bułgarskiej ekipę Motoru Lublin.

Spotkanie sensacyjnie zakończyło się zwycięstwem beniaminka. Trzy punkty drużynie dowodzonej przez Mateusza Stolarskiego zapewnił dublet Samuela Mráza.

Tym samym „Kolejorz” poniósł pierwszą porażkę na własnym obiekcie w obecnym sezonie ligowym. 

Popularne

Previous

Michał Probierz wybrał podstawowego bramkarza reprezentacji Polski. Koniec rotacji

OFICJALNIE: Podpisał kontrakt na... cztery mecze. Zaskakujący ruch byłego napastnika Górnika Zabrze i Piasta Gliwice

„To prawdopodobnie jego ostatni sezon w Legii Warszawa”

Rekord transferowy Ekstraklasy?! Legia Warszawa przyśpiesza

José Mourinho wysłał ludzi po reprezentanta Polski! Bardzo chce tego transferu

Michał Probierz szuka zawodnika na tę pozycję. Najlepszy kandydat „siedzi w domu na kanapie”

Piłkarz Legii Warszawa nie zagra już u Gonçalo Feio?!

Ryōya Morishita nie dla Legii Warszawa?! Pojawili się chętni na transfer

Next

Po końcowym gwizdku Mikael Ishak postanowił wyrazić szczerą opinię. Szwed nie krył swojego niezadowolenie z faktu niewłaściwego przygotowania murawy do pojedynku. 

- Prowadzenie trzeba utrzymywać dłużej niż przez minutę. Jesteśmy sfrustrowani. Sfrustrowani oglądaniem tej murawy. To nie jest akceptowalne. Nie wiem, co robią greenkeeperzy - powiedział kapitan poznańskiego zespołu, cytowany przez Macieja Klaczyńskiego. 

Porażka z Motorem Lublin sprawiła, że przewaga Lecha Poznań nad wiceliderującym obecnie Rakowem Częstochowa stopniała po tej kolejce do zaledwie dwóch punktów. Na „oczko” do drużyny Nielsa Frederiksena może jeszcze zbliżyć się także Jagiellonia Białystok. Warunkiem jest wygrana mistrza Polski w niedzielnej konfrontacji z Legią Warszawa.

Mikael Ishak: "Prowadzenie trzeba utrzymywać dłużej niż przez minutę. Jesteśmy sfrustrowani. Sfrustrowani oglądaniem tej murawy. To nie jest akceptowalne. Nie wiem co robią greenkeeperzy".#LPOMOT pic.twitter.com/jCVQqWBmAX

— Maciej Klaczyński (@mklaczynskii) October 5, 2024