MŠK Žilina wygrała pierwszy mecz w grupie mistrzowskiej. Od końcówki marca jest w stanie likwidacji

2020-06-14 21:23:58; Aktualizacja: 4 lata temu
MŠK Žilina wygrała pierwszy mecz w grupie mistrzowskiej. Od końcówki marca jest w stanie likwidacji
Norbert Bożejewicz
Norbert Bożejewicz Źródło: Transfery.info

MŠK Žilina boleśnie odczuła na sobie skutki pandemii koronawirusa, bo została zmuszona do przejścia w stan likwidacji oraz dogrania sezonu młodzieżowcami. Ci zdążyli już pokazać z bardzo dobrej strony, bo wygrali pierwszy mecz w grupie mistrzowskiej ze Spartakiem Trnawa (2:1).

Siedmiokrotny mistrz Słowacji ze względu na przymusowe przerwanie rozgrywek zaproponował swoim piłkarzom przejście na tymczasowe bezrobocie, aby klub nie ponosił zbyt dużych kosztów utrzymania zespołu wobec kompletnego braku przychodów.

Czołowi zawodnicy „Šošoni” nie przystali na warunki zaproponowane przez przedstawicieli drużyny, bo uznali ten pomysł za absolutnie niestosowny i niesprawiedliwy.

Władze MŠK Žilina, wobec takiego stanowiska swoich graczy, nie znalazły innego skutecznego wyjścia z zaistniałej sytuacji i dlatego zostały zmuszone do przejścia w stan likwidacji oraz rozwiązania umów z najlepiej opłacanymi piłkarzami na początku kwietnia. Niektórym z nich udało się już znaleźć nowych pracodawców.

Niedługo później rząd na Słowacji zaczął luzować wprowadzone restrykcje i to w efekcie doprowadziło do udzielenia zgody na wznowienie przerwanych rozgrywek.

Ten stan rzeczy znów uderzył w ekipę „Šošoni”, która przez zakończenie współpracy z większością członków pierwszego zespołu musiała sięgnąć po graczy z grup młodzieżowych, aby móc przynajmniej dograć obecny sezon.

Władze klubu nie spodziewają się naturalnie osiągania teraz zadowalających rezultatów przez aktualnego wicelidera słowackiej ekstraklasy.

Drużyna prowadzona przez Pavola Staňo sprawiła jednak olbrzymią niespodziankę i w pierwszym spotkaniu grupy mistrzowskiej pokonała Spartaka Trnawa (2:1) po trafieniach wielce obiecującego Jána Bernáta i Dávida Ďurišy.

W wyjściowym składzie Žiliny znaleźli się sami Słowacy głównie w wieku 19, 20 i 21 lat z jednym rodzynkiem w postaci 27-letniego Jakuba Paura, który objął funkcje kapitana zespołu.

Ponadto na ławce rezerwowych zasiedli dwaj Polacy - Dawid Kurminowski i Jakub Kiwior. Ten pierwszy wszedł na boisko w drugiej połowie wspomnianego spotkania.

Siedmiokrotny mistrz kraju za sprawą odniesienia tego zwycięstwa utrzymał siedmiopunktową przewagę nad DAC 1904 Dunajská Streda i może pomimo olbrzymich kłopotów liczyć na utrzymanie drugiego miejsca w tabeli, ponieważ nic nie wskazuje na to, aby odrobił dziesięć „oczek” do prowadzącego Slovana Bratysława.