Mychajło Mudryk nie akceptuje kary. Poddał się testowi na wykrywaczu kłamstw
2025-04-23 10:14:37; Aktualizacja: 2 godziny temu
W grudniu Mychajło Mudryk został oficjalnie zawieszony przez Angielską Federację Piłkarską (FA) za pozytywny wynik podczas kontroli antydopingowej. W celu udowodnienia swojej niewinności piłkarz poddał się... badaniu na wariografie, co ujawnił prezes Szachtara Donieck Serhij Pałkin w rozmowie dla „Give Me Sport”.
Skrzydłowy Chelsea nie potrafi pogodzić się z werdyktem. W jego organizmie wykryto niedozwolone substancje po zażyciu meldonium. Od 2016 roku decyzją Światowej Agencji Antydopingowej (WADA) widnieje to na liście środków zakazanych. Przepisy w takich sytuacjach są bezwzględne. Piłkarz musi zostać zawieszony w prawach sportowca.
Wciąż nie wiadomo, jak długa banicja grozi reprezentantowi Ukrainy. Możliwe, że podobnie jak na początku u Pogby skończy się na czterech latach rozbratu z profesjonalnym futbolem.
Wspomnianemu Francuzowi karę po wniosku apelacyjnym skrócono do 18 miesięcy po zaakceptowanym argumencie o nieumyślnym zastosowaniu dopingu. Mudryk też chce się wybronić na swój sposób.Popularne
– Wielokrotnie rozmawiałem z Mudrykiem od czasu tej sprawy z dopingiem. On nie potrafi pojąć, jak mogło się to stać. Jego prawnicy doradzili mu, aby poddał się testowi na wykrywaczu kłamstw. Zakończył się on sukcesem. Wynik będzie uwzględniony jako dowód na to, że nie miał na celu zrobić nic złego – przekazał Pałkin.
Mudryk trafił na Stamford Bridge jako jeden z największych transferów w sezonie 2022/2023 właśnie z Szachtara Donieck. Pomimo szumnych, pozytywnych zapowiedzi zawodnik od początku zawodził zespół na całej linii.
W 73 spotkaniach dla Chelsea strzelił 10 goli i zaliczył 11 asyst. Kontrakt ma ważny do 30 czerwca 2031 roku.