„Na Łotwie nawet reprezentacja nie wzbudza takich emocji”. Andrejs Cigaņiks dumny z bycia Widzewiakiem
2024-03-20 11:54:27; Aktualizacja: 8 miesięcy temuAndrejs Cigaņiks w klubowym wywiadzie wyznał, że zainteresowanie piłką nożną w Polsce zdecydowanie różni się od tego na Łotwie, a sam Widzew Łódź wzbudza większe emocje niż tamtejsza reprezentacja.
Andrejs Cigaņiks szeregi Widzewa Łódź zasilił wraz z początkiem stycznia ubiegłego roku, przechodząc wówczas ze słowackiego zespołu DAC 1904 Dunajská Streda.
Wraz z biegiem czasu etatowy reprezentant Łotwy stał się ważną częścią łódzkiego zespołu, co zimą poskutkowało włączeniem go do rady drużyny oraz przedłużeniem kontraktu do końca czerwca 2026 roku.
26-latek w ostatnich dniach udzielił wywiadu na łamach oficjalnej strony klubu, w którym skierował słowa uznania w stronę sympatyków Widzewa i podkreślił ich fanatyczne zaangażowanie.Popularne
Piłkarz nominalnie występujący na pozycji lewego obrońcy przyznał, że należą im się ogromne podziękowania.
- Ludzie na ulicy i w social mediach dziękują nam za to, co zrobiliśmy. Szczerze, to my powinniśmy im podziękować za to, jak nas wspierają. Bez nich to nie byłoby aż tak wyjątkowe. Stadion mógłby mieć 25, a nawet i 30 tysięcy miejsc, a ludzie i tak by przychodzili. Pół miliona widzów oglądało mecz z Legią w telewizji. To coś znaczy. Niektórzy ludzie specjalnie przylatywali z Wielkiej Brytanii czy Irlandii, aby zobaczyć to na żywo. Niektórzy mieszkają za granicą dwadzieścia lat, ale nadal Widzew jest dla nich niezwykle ważny - oznajmił.
Cigaņiks w udzielonej rozmowie podkreślił wielkość łódzkiego klubu oraz porównał poziom zainteresowania futbolem w Polsce do tego, z którym spotkał się na Łotwie.
Jak sam przyznał zainteresowanie oraz emocje otaczające Widzew są zdecydowanie większe od tych, które towarzyszą kibicom podczas meczów reprezentacji Łotwy.
- Nie mogę tego zrozumieć, bo na Łotwie jest zupełnie inaczej. Ludzi piłka aż tak bardzo nie interesuje. Nawet reprezentacja nie wzbudza takich emocji. Każdego dnia coraz bardziej zdaję sobie sprawę, jak wielki jest to Klub. A ja nie gram w Liverpoolu, lecz w Widzewie. Ludzie na ulicy nas rozpoznają i okazują nam swoje wsparcie. To jest niesamowita rzecz, której nie doświadczysz w żadnym innym miejscu w Polsce - powiedział (cały wywiad TUTAJ).
Obecny sezon w wykonaniu 26-latka to łącznie 23 występy, w których zdobył trzy bramki oraz zanotował trzy asysty.