„Najważniejszy mecz rozegraliśmy już wcześniej”. Rewelacyjny trener Cracovii przed minihitem z Lechem Poznań

2024-10-19 10:15:09; Aktualizacja: 1 miesiąc temu
„Najważniejszy mecz rozegraliśmy już wcześniej”. Rewelacyjny trener Cracovii przed minihitem z Lechem Poznań Fot. Mateusz Porzucek PressFocus
Piotr Różalski
Piotr Różalski Źródło: Cracovia | Głos Wielkopolski

Na konferencji prasowej przed meczem Cracovia – Lech Poznań trener gospodarzy Dawid Kroczek między innymi odniósł się do kwestii istoty zapowiadanego pojedynku. Jak sam przyznał – z całym szacunkiem do przeciwnika – ważniejszym dotychczas spotkaniem było dla niego to z Rakowem Częstochowa w poprzedniej kampanii.

Cracovia to jedyny zespół, któremu skutecznie udało się wmieszać w elitarny tłum jesiennej rundy Ekstraklasy. Ogromna w tym zasługa Kroczka, który najpierw utrzymał zespół w najwyższej klasie rozgrywek, a teraz poprowadził go aż do siedmiu zwycięstw w jedenastu meczach, co na obecną chwilę daje miejsce na najniższym stopniu podium.

19 maja 2024 roku okazał się punktem zwrotnym. „Pasy” zwyciężyły wówczas Raków dowodzony przez Dawida Szwargę i zapewniły sobie byt w elicie na obecne zmagania. Co ciekawe, w nich krakowianie także okazali się lepsi od „Medalików” Marka Papszuna, wygrywając w Częstochowie 1-0.

Teraz całe wspomniane trio klubów okupuje TOP3 i przy odrobinie szczęścia, w przypadku potknięcia Rakowa i wygranej z Lechem, Cracovia zagości na szczycie zestawienia.

– Czy to najważniejsze spotkanie w mojej karierze? Najważniejsze było to z Rakowem, które dało nam utrzymanie w lidze. Przyniosło nam spokój oraz stabilizację. Gatunkowo, to był najważniejszy mecz – przypomniał 35-latek.

– Spotkanie z Lechem zapowiada się bardzo ciekawie. Grają dwa zespoły, które są wysoko w tabeli, na trybunach będzie komplet widzów, a dodatkowo to „mecz przyjaźni”, co dodaje mu atrakcyjności. Będzie to spotkanie pełne wyzwań po obu stronach. Wszyscy czekamy na takie mecze, bo one napędzają nas do dalszej pracy – przyznał.

– Plan na Lecha? Jest na tyle skuteczny, aby uniknąć straconych bramek i zdobyć o jedną więcej niż przeciwnik. Zdajemy sobie sprawę, że to zespół z najwyższego poziomu, jeśli chodzi o Ekstraklasę, ale podchodzimy do tego wszystkiego, że nie ma zespołu, z którym nie da się wygrać – podsumował.

Początek sobotniej rywalizacji przy Kałuży odbędzie się o 20:15.