Napastnik raczej nie trafi do Rakowa Częstochowa
2025-06-27 10:48:07; Aktualizacja: 4 godziny temu
Raków Częstochowa poszukuje nowego napastnika, a na jego celowniku wylądował Vladislav Blănuță. Z informacji Piotra Koźmińskiego wynika jednak, że 23-latek nie trafi raczej na Limanowskiego.
O tym, że częstochowianie umieścili na swoim radarze rumuńskiego snajpera, w zeszłym tygodniu pisał Szymon Janczyk. Niemniej od tamtej pory w przestrzeni medialnej pojawiły się nowe doniesienia.
Najpierw portal gsp.ro sugerował, że zatrudnienie Edwarda Iordănescu może przybliżyć zawodnika do transferu w szeregi Legii Warszawa. Minęło jednak kilka dni, a na łamach „Prosport” mogliśmy przeczytać, że wyścigowi o podpis Blănuțy przewodzi Raków.
Sprawie przyjrzał się Piotr Koźmiński. Jak wynika z ustaleń dziennikarza Goal.pl, na ten moment nie doszło do kontaktu działaczy wicemistrza Polski z otoczeniem piłkarza. Co więcej, cena wywoławcza za napastnika dalej oscyluje w graniach czterech-pięciu milionów euro, co znacznie wykracza poza budżet częstochowskiego klubu, a także innych ekip ze szczebla Ekstraklasy.Popularne
Wniosek jest zatem prosty - Vladislav Blănuță raczej nie zawita w tym okienku na polskie boiska.
23-latek spędził poprzedni sezon na wypożyczeniu w FC Universitatea Cluj. Tam zdobył dwanaście bramek i dołożył dwie asysty w 37 meczach.
Jego los leży obecnie w rękach działaczy CS Universitatea Craiova, z którym jest związany kontraktem obowiązującym do 30 czerwca 2028 roku.