Napastnik wróci do Śląska Wrocław?! „Spore zainteresowanie”

Śląsk Wrocław pracuje nad transferami. Spadkowicz wykazał zainteresowanie dobrze znanym przy Oporowskiej Fabianem Piaseckim. Na radarze ma go także ŁKS Łódź - donosi Kamil Bętkowski.

Fabian Piasecki nigdy nie był postrzegany jako bezlitosny snajper. W swoim najlepszym sezonie na poziomie Ekstraklasy zdobył sześć bramek. Wcześniej radził sobie znacznie lepiej w niższych ligach.

Mimo pewnych braków 30-latek i tak może pochwalić się całkiem niezłym CV. Znajdziemy w nim Raków Częstochowa, Górnik Zabrze, Miedź Legnicę, Piast Gliwice i Śląsk Wrocław. 

Piasecki zanotował w barwach „Wojskowych” 52 spotkania i dziewięć bramek. Niewykluczone, że będzie miał szanse na to, by poprawić ten dorobek.

Popularne

Previous

Tyle Grzegorz Krychowiak ma zarabiać w Wieczystej Kraków. Luksusowa oferta

POTWIERDZONE: Luquinhas po rozmowach z klubem Ekstraklasy

Wieczysta Kraków wybrała stadion na I ligę

123 mecze w Ekstraklasie! Wieczysta Kraków ogłosiła trzeci letni transfer [OFICJALNIE]

Nico Williams porozumiał się z nowym klubem!

Syn legendy jest do wzięcia. „To byłby ciekawy transfer Legii Warszawa”

61 meczów w Serie A, trafi do Wieczystej Kraków?!

To będzie trener Wieczystej Kraków w przyszłym sezonie? „Umówiliśmy się z prezesem”

Next

Wedle doniesień Kamila Bętkowskiego urodzony we Wrocławiu zawodnik wzbudza naprawdę duże zainteresowanie wśród klubów z zaplecza Ekstraklasy. W gronie chętnych znajdują się Śląsk i ŁKS Łódź.

„Fabian Piasecki, napastnik Piasta Gliwice, budzi spore zainteresowanie klubów z 1 ligi, które chcą się mocno liczyć w walce o awans do Ekstraklasy. Słyszę, że napastnikiem interesuje się Śląsk Wrocław i ŁKS Łódź” - czytamy na platformie X.

Fabian Piasecki, napastnik Piasta Gliwice, budzi spore zainteresowanie klubów z 1 ligi, które chcą się mocno liczyć w walce o awans do Ekstraklasy. Słyszę, że napastnikiem interesuje się Śląsk Wrocław i ŁKS Łódź.

— Kamil Bętkowski (@kbetkowski10) June 19, 2025

Aktualnie Piasecki jest związany z Piastem. W Gliwicach raczej nie wiążą z nim dalszych planów, dlatego niewypełnienie ważnej do 30 czerwca przyszłego roku umowy jest naprawdę realnym scenariuszem.