Napastnik zszokowany. O zainteresowaniu Legii Warszawa dowiedział się z... Internetu

Legia Warszawa dopięła ze znacznym opóźnieniem transfer nowego atakującego w osobie Iłly Szkuryna ze Stali Mielec. Mimo to w mediach pojawiły się sugestie, że na jej celowniku znajduje się jeszcze Kaly Sène z Lausanne-Sport. Nic nie wskazuje jednak na to, by ten zawodnik trafił na Łazienkowską - przekazał Piotr Koźmiński z Goal.pl.

Przedstawiciele „Wojskowych” zaliczyli dwie poważne wpadki w kwestii obsadzenia pozycji napastnika w trakcie letniego okna transferowego, ponieważ ani Jean-Pierre Nsame, ani Migouel Alfarela nie odnaleźli się w taktyce preferowanej przez trenera Gonçalo Feio.

W konsekwencji obaj udali się zimą na wypożyczenia, co miało doprowadzić do szybkiego uzupełnienia powstałej luki nowym atakującym. Podjęte na tym polu działania przez „Wojskowych” znacząco się przedłużyły. W efekcie klub nie zgłosił brakującego ogniwa do dalszej rywalizacji w Lidze Konferencji i dopiero teraz zrealizował swój cel poprzez zakontraktowanie Iłly Szkuryna ze Stali Mielec.

Mimo to w mediach pojawiły się spekulacje, że drużyna z Łazienkowskiej wykazała poważne zainteresowanie usługami Kaly'ego Sène z Lausanne-Sport, oferując za niego dwa miliony euro.

Popularne

Previous

Jan Urban wprost o 73-krotnym reprezentancie Polski. „Nie mam z nim kontaktu”

Ángel Rodado zachwycony klubem Ekstraklasy. „Są bardzo mocni”

Ma coraz mniej do powiedzenia w Legii Warszawa. „Jego głos traci na znaczeniu”

Lech Poznań złożył ofertę za polskiego napastnika. „Sprawa była bardziej skomplikowana”

To będzie pierwszy transfer Marka Papszuna w Legii Warszawa?!

Cyrk z graczem Lecha Poznań? Nie wrócił ze zgrupowania, słuch o nim zaginął

Syn 30-krotnego reprezentanta Polski gra w rezerwach Górnika Zabrze. „Pod wieloma względami jesteśmy identyczni”

Legia Warszawa żałuje odejścia tego trenera? „To był błąd”

Next

Piotr Koźmiński z Goal.pl postanowił sprawdzić te rewelacje i okazało się, że były gracz juniorskich struktur Juventusu i przymierzany wówczas między innymi do Barcelony o powiązaniu jego nazwiska z Legią Warszawa dowiedział się z... Internetu.

Ponadto poszczególne źródła, z którymi skontaktował się dziennikarz przekazały, że do szwajcarskiego zespołu nie wpłynęła żadna propozycja za 23-letniego Senegalczyka ze strony „Wojskowych”.

Tym samym temat ewentualnej przeprowadzki atakującego na Łazienkowską można uznać za zamknięty.

Sène zdobył w tym sezonie cztery bramki i zaliczył cztery asysty w 24 występach w przedstawicieli szwajcarskiej ekstraklasy.