Napoli szykuje się do rozstania z Gattuso. Ma TRZECH kandydatów na jego miejsce
2021-05-01 08:26:40; Aktualizacja: 3 lata temuWładze Napoli nie mają w planach przedłużenia wygasającego kontraktu z Gennaro Gattuso i dlatego usilnie rozglądają się za wartościowym następcą 43-latka.
Ekipa ze Stadio Diego Armando Maradony wiązała nie tak dawno dalekosiężne plany z włoskim szkoleniowcem i liczyła na wywalczenie z nim pierwszego mistrzostwa kraju od sezonu 1989/1990.
Właściciel Aurelio De Laurentiis zmienił jednak dość szybko swoje nastawienie do równie charyzmatycznego Gennaro Gattuso i bez względu na końcowy rezultat trwających rozgrywek zamierza przystąpić do następnych zmagań z nowym trenerem.
Dziennikarze Sky Sport Italia potwierdzają w tym kontekście informacje podawane przez inne media, że numerem jeden na liście Napoli do zastąpienia 43-latka jest Luciano Spalletti.Popularne
Były opiekun Udinese, Romy, Zenitu Sankt Petersburg oraz Interu Mediolan pozostaje bez pracy od maja 2019 roku. Wówczas zakończył on swoją przygodę z „Nerazzurri” i od tego momentu żaden klub nie przekonał go do powrotu do rywalizacji.
„Partenopei” też może być o to trudno, ponieważ Włoch ma uzależniać rozpoczęcie swojej przygody z ławką trenerską drużyny z Neapolu od jej awansu do fazy grupowej Ligi Mistrzów.
Klub spod Wezuwiusza plasuje się obecnie na miejscu gwarantującym start w tych elitarnych rozgrywkach, ale ma identyczną liczbę zdobytych punktów co czwarty Juventus i piąty AC Milan na pięć kolejek przed końcem sezonu.
Ewentualny spadek ekipy ze Stadio Diego Armando Maradony o dwie pozycje będzie oznaczać najprawdopodobniej brak możliwości zatrudnienia 62-latka.
Wspomniane źródło uważa, że w takiej sytuacji do gry o posadę szkoleniowca „Partenopei” włączą się Vincenzo Italiano i Christophe Galtier.
Pierwszy osiąga nadspodziewanie dobre rezultaty ze Spezią, która spośród beniaminku Serie A spisuje się najlepiej i ma największe szanse na utrzymanie w elicie.
Z kolei drugi walczy o mistrzostwo Francji z Lille i bez względu na końcowy rezultat trwających rozgrywek nie zamierza pozostać w tym klubie. Jego ewentualne zatrudnienie w Napoli z uśmiechem na twarzy przyjąłby z całą pewnością najdroższy zakup w historii włoskiego zespołu w osobie Victora Osimhena, który po opuszczeniu szeregów „Les Dogues” prezentuje się przeciętnie na boiskach na Półwyspie Apenińskim.
***