Nicolás Tagliafico: Na miejscu Erika ten Haga robiłbym to inaczej

2021-12-05 10:10:14; Aktualizacja: 2 lata temu
Nicolás Tagliafico: Na miejscu Erika ten Haga robiłbym to inaczej Fot. kivnl / Shutterstock.com
Kamil Freliga
Kamil Freliga Źródło: NOS

Argentyńczyk Nicolás Tagliafico stracił miejsce w składzie Ajaksu Amsterdam. O tym, jak znosi rolę rezerwowego, opowiedział w wywiadzie dla holenderskiej telewizji NOS.

29-latek był pewniakiem do gry w zespole mistrza Holandii przez ostatnie trzy sezony. W ostatnich okienkach transferowych nosił się jednak z zamiarami odejścia i w końcu trener Erik ten Hag postawił na lewej obronie na Daleya Blinda. Tagliafico rozegrał przez to zaledwie 186 minut w lidze, dwukrotnie zaczynając w podstawowym składzie i pięciokrotnie wchodząc z ławki na końcówki.

– Po raz pierwszy w mojej karierze nie gram. Na początku był bardzo ciężko. Myślę, że należy zaakceptować wszystkie doświadczenia, także te negatywne i uczyć się z nich. Zmusza mnie to do ciągłego rozwoju i stawania się silniejszym psychicznie – mówił.

– Odpowiadam tylko za własne wybory. Więc jeśli są dobre, a ja mam jasny umysł, postawę zwycięzcy i ciężko pracuję, to wszystko jest w porządku. Nie mogę kontrolować wyborów innych – kontynuował piłkarz w dość tajemniczy sposób.

Konkretniejszy był, gdy został zapytany o to, jak często o zaistniałej sytuacji rozmawiał z nim Erik ten Hag

– Tylko raz... Od początku myślał, że odejdę. Kiedy więc sezon się rozpoczął, zespół był już skonstruowany beze mnie. Szkoda, grałem tutaj wszystkie mecze przez trzy lata, a teraz prawie nie dostaję szans.

Dla samego zawodnika, który w przyszłości sam chciałby zostać szkoleniowcem, kontakt z niegrającymi aktualnie piłkarzami jest bardzo istotny. 

– Gdybym był na miejscu trenera, rozmawiałbym częściej z zawodnikami siedzącymi na ławce. Listopad, grudzień i styczeń to szczególnie trudny czas. Najważniejsze jest, żeby stworzyć zgrany zespół, budować poczucie przynależności.

Na razie Argentyńczyk przygotowuje się do swojego życia po karierze, pomagając swoim kolegom w rozgrzewce. Zapewne będzie miał ku temu okazje jeszcze przez najbliższe pół roku, bo sam przyznaje, że po wszystkim, co przeżył w klubie, nie chciałby się ewakuować zimą, a raczej poczekać do letniego okna transferowego. Zapytany o to, czy niemożliwe jest w jego przypadku podpisanie kontraktu takiego jak ma Dušan Tadić, który związał się z Ajaksem do 2026 roku, dostając możliwość nauki zawodu trenera w klubie, odpowiedział:

– Gdybyś zapytał mnie o to w zeszłym roku, odpowiedziałbym, że tak. Ale dzisiaj nie gram i jest inaczej.