Nicolò Zaniolo mógł trafić zimą do hiszpańskiego giganta. Agent ujawnia kulisy niedoszłego transferu

2023-05-01 10:37:01; Aktualizacja: 1 rok temu
Nicolò Zaniolo mógł trafić zimą do hiszpańskiego giganta. Agent ujawnia kulisy niedoszłego transferu Fot. Galatasaray
Patryk Krenz
Patryk Krenz Źródło: Relevo.com

Nicolò Zaniolo od lutego występuje w tureckim Galatasaray. Jak się okazuje, Włoch znalazł się zimą na radarze FC Barcelony, która była zainteresowana transferem. Agent pomocnika, Claudio Vigorelli, wyjaśnia, co wpłynęło na niepowodzenie operacji.

Nicolò Zaniolo przez pewien czas był jedną z najpopularniejszych postaci we włoskim futbolu. Na skutek konfliktu z władzami AS Romy zawodnik został odsunięty w pewnym momencie od składu, co zapowiadało rychłe odejście.

Negocjacje Włocha z potencjalnymi pracodawcami nie należały do łatwych. W końcu ten zaskoczył cały świat, trafiając do Turcji.

Piłkarz, który miał w przyszłości być liderem reprezentacji Italii, wylądował w Galatasaray. Klub ze Stambułu zapłacił za 23-latka 15 milionów euro, wzmacniając swoją kadrę o kolejną rozpoznawalną na Starym Kontynencie postać.

Na tureckiej ziemi wychowanek Genui sprawuje się, jak na razie, solidnie. W ośmiu meczach zdobył trzy gole, do czego dołożył asystę.

Jak się okazuje, pomocnik z Massy mógł zimą trafić do hiszpańskiej ekstraklasy, a konkretniej do FC Barcelony, szukającej wzmocnienia środkowej linii. Agent 23-latka, Claudio Vigorelli, ujawnił, co stanęło na drodze transferu.

- Potrzebował zmiany otoczenia. W ostatnich latach doznał dwóch poważnych kontuzji, ale kiedy upadał, zawsze się podnosił. Potrzebował znaleźć różne bodźce i motywację w nowym środowisku. W styczniu pojawiły się inne możliwości - jak wiadomo, AC Milan i Bournemouth - zaczął agent w rozmowie z Relevo.com.

- Niestety, były sytuacje, które spowolniły jego rozwój. W styczniu nie było łatwo go sprowadzić do Hiszpanii. Sytuacja była bardzo trudna. W LaLidze rynek był trochę zablokowany przez kwestię wynagrodzeń. Był na liście Barcelony, potwierdzam to, podobał im się, ale z powodów ekonomicznych nie była to wykonalna operacja. Szkoda.