Nie chodzi tylko o zaległości. To nie podoba się piłkarzom Pogoni Szczecin
2025-01-05 19:54:23; Aktualizacja: 22 godziny temuSytuacja wewnątrz Pogoni Szczecin nie jest dobra. W ten weekend na problemy finansowe klubu postanowili zareagować jej piłkarze. Trochę więcej informacji na ten temat przedstawił Szymon Janczyk z Weszlo.com.
W sobotę pojawiła się informacja o strajku w wykonaniu zawodników Pogoni Szczecin, którzy wyszli na trening z opóźnieniem, a na samym boisku byli obecni tylko przez chwilę i udali się do szatni.
- Jako kapitan chciałem powiedzieć: bardzo mi przykro, że do takiej sytuacji musiało dojść, ale wierzę, że taka sytuacja pomoże nam - piłkarzom i całemu klubowi, bo Pogoń jest najważniejsza. Wierzę, że cała ta sytuacja przeniesie się na pozytywne wyniki na wiosnę - skomentował sprawę Kamil Grosicki, którego słowa zacytował profil Skazani na Pogoń.
Sytuację mającą miejsce w Szczecinie postanowił opisać Szymon Janczyk. Jego zdaniem w klubie faktycznie są zaległości w wypłatach. W przypadku niektórych graczy sięgają one dwóch miesięcy. Nie jest jednak tak, że to one bezpośrednio doprowadziły do strajku. A przynajmniej nie tylko one. Popularne
Problemy z płynnością miały pojawiać się już wcześniej. Piłkarze oczywiście chcą otrzymywać pieniądze na czas, ale ponoć głównie nie podoba im się to, jak do całej sprawy podchodzą władze „Dumy Pomorza”, które nie przekazują im konkretnych informacji na temat sytuacji, w której znalazła się Pogoń, a także planu na to, co dalej. Ostatnia rozmowa z zarządem odbyła się właśnie w sobotę.
Pewne zaległości rzekomo miały zostać wypłacone do świąt Bożego Narodzenia, natomiast nawet nie doszło do próby wyjaśnienia tego, dlaczego nie stało się to faktem.
Dziennikarz dodał, że zespół nie przyjął dobrze fiaska rozmów z Alexem Haditaghim, który chciał przejąć klub. Przedsiębiorca spotkał się z piłkarzami i nawet nie chodzi o to, że „kupił” ich swoją osobą, co po prostu inwestycja w Pogoń nowej postaci miała być postrzegana jako szansa na wyjście na prostą.
Pierwotnie nie wszyscy zawodnicy opowiedzieli się za tym, żeby strajkować w wybrany sposób, ale jednak była to na tyle duża grupa, że pomysł został przeforsowany (cały tekst TUTAJ).