„Nie rozumiem, w co gra właściciel Pogoni Szczecin”. Chodzi o Kamila Grosickiego

Sprawa przedłużenia kontraktu przez Kamila Grosickiego z Pogonią Szczecin emocjonuje wielu kibiców. Zdaniem Radosława Majdana jak na razie skrzydłowy otrzymał propozycję nieadekwatną do tego, co zrobił i dalej robi dla klubu.

Umowa Kamila Grosickiego z Pogonią Szczecin obowiązuje do 30 czerwca 2026 roku. W ostatnim czasie kilka źródeł dało do zrozumienia, że 37-latek chce ją przedłużyć, ale oczekuje odpowiednich warunków. Mimo upływu wiosen skrzydłowy dalej jest wyróżniającą się postacią w całej Ekstraklasie. W tym sezonie strzelił sześć goli, a przy czterech asystował.

Kilka dni temu właściciel klubu Alex Haditaghi na łamach Goal.pl nazwał spotkanie z Grosickim dotyczące jego dalszej gry w Pogoni długim i owocnym.

- Nie wyobrażamy sobie Kamila grającego dla innej drużyny na tym etapie kariery - przyznał przedsiębiorca.

Popularne

Previous

Błyskawiczna decyzja Realu Madryt w sprawie Xabiego Alonso

Legia Warszawa zmienia trenera bramkarzy

Szykuje się powrót do Ekstraklasy?! Na ratunek kariery

Kibice Legii Warszawa wyciszeni w Canal+? Jest reakcja stacji

Wróci i na wiosnę będzie gwiazdą Ekstraklasy? „Podpisuję się dwoma rękami”

Bartłomiej Drągowski z niespodziewanym powrotem do Ekstraklasy?

15 goli w 14 meczach. Napastnik z III ligi „wzbudza ogromne zainteresowanie na rynku”

Pół miliona euro za gwiazdę pierwszej ligi

Next

Nowe światło na sprawę rzucił Radosław Majdan, a więc były bramkarz między innymi właśnie „Dumy Pomorza”.

- Z tego, co wiem, to są bardzo trudne rozmowy. Kamil Grosicki dostał propozycję z klubu, która jest raczej nieposzanowaniem jego wkładu i tego, co zrobił dla drużyny. Wiem, że sam zawodnik jest bardzo zawiedziony, ale też osobiście zastanawiam się, w co gra zarząd Pogoni Szczecin i prezes Haditaghi, który mówi, że bardzo chciałby Kamila w swoim klubie, a z drugiej strony - dając mu ofertę, jednoznacznie mówi i chyba chce zepchnąć na niego odpowiedzialność. Jestem bardzo ciekawy, w którym kierunku pójdzie ta sytuacja. Nie rozumiem, w co gra właściciel Pogoni - przyznał 53-latek.

- Z tego, co wiem, dzisiaj strona piłkarza nie widzi momentu, żeby mogli się porozumieć. Chyba, że Pogoń bardzo mocno zmieni podejście do tej sytuacji - dodał Majdan.