Nie tak to miało wyglądać. Oceny Polaków za mecz z Austrią
2024-06-21 20:09:02; Aktualizacja: 5 miesięcy temuReprezentacja Polski przegrała z Austrią 1-3 w drugim spotkaniu fazy grupowej na EURO 2024. Przedstawiamy oceny podopiecznych selekcjonera Michała Probierza za piątkowy występ.
Reprezentacja Polski przegrała drugie starcie w ramach fazy grupowej tegorocznych Mistrzostw Europy. Po porażce z Holandią podopieczni selekcjonera Michała Probierza nie zdołali przeskoczyć poprzeczki, postawionej przez Austrię. Tym samym udział w dalszej fazie turnieju stał się dla nas praktycznie przekreślony.
Grę Polaków oceniliśmy w skali od 1 do 10.
Wojciech Szczęsny: 6Popularne
Przy straconych bramkach nie miał zbyt dużo do powiedzenia. Jego wyjście w pierwszej połowie było ryzykowne, lecz obyło się bez konsekwencji. Oprócz tego zanotował solidny występ i kilka razy uratował drużynę od utraty bramki.
Paweł Dawidowicz: 2
Fatalny występ środkowego obrońcy Hellasu Verona po powrocie do pierwszego składu. W niektórych momentach grał zbyt agresywnie. Miał spore problemy z kryciem, które można było zauważyć choćby przy pierwszym golu Austrii. Ogólnie popełnił błędy przy każdej ze straconych bramek.
Jan Bednarek: 4
Z pewnością nie był to tragiczny występ obrońcy Southampton, lecz niczym szczególnym nas nie zachwycił. Zablokował kilka strzałów ze strony Austrii. W niektórych sytuacjach tracił piłkę, choć brał również udział w akcji, która zakończyła się bramką Polaków.
Jakub Kiwior: 5
Solidny mecz w wykonaniu defensora Arsenalu. Nie bał się fizycznych pojedynków z piłkarzami naszych rywali. Podczas swoich interwencji był pewny. Skutecznie wykorzystywał również swój wzrost do wygrywania górnych piłek. Czegoś jednak brakowało.
Przemysław Frankowski: 4
To nie był jego dzień. Podejmował błędne decyzje w fazie ataku. W defensywie również brakowało u niego pewności, co w bocznych strefach skrzętnie wykorzystywali rywale.
Nicola Zalewski: 5
Kolejny mecz, w którym błyszczał swoją techniką. Nie bał się wchodzić w dryblingi, choć po jego stronie brakowało konkretów. Mógł lepiej sfinalizować akcje w pierwszej odsłonie, lecz futbolówka poszybowała wówczas wysoko nad poprzeczką.
Jakub Piotrowski: 3
Bezbarwny występ, którego raczej nie będzie dobrze wspominał. Udział w meczu zakończył po pierwszej połowie. Wydaje się, że nie przekonał selekcjonera, by postawił na niego od pierwszych minut w ostatnim starciu przeciwko Francji.
Piotr Zieliński: 6
Co prawda druga połowa była w jego wykonaniu nieco słabsza, lecz ogólnie był on wyróżniającą się postacią naszej reprezentacji. Często brał ciężar gry na siebie i starał się kreować ofensywne akcje polskiego zespołu.
Bartosz Slisz: 4
Choć początek meczu miał całkiem niezły to wraz z biegiem czasu bladł. Biorąc pod uwagę jego newralgiczną pozycję, popełniał zbyt dużo prostych błędów, które mogły skończyć się katastrofą.
Adam Buksa: 4
Pomiędzy nim oraz Krzysztofem Piątkiem zdecydowanie brakowało współpracy. Po jednej z jego strat Austria doszła do sytuacji. Był w tym spotkaniu niewidoczny, dlatego też w drugiej połowie selekcjoner Michał Probierz postanowił go zmienić.
Krzysztof Piątek: 6
Strzelec jedynego gola dla naszej reprezentacji w tym meczu. Widać było u niego chęć pokazania się z dobrej strony, choć defensorzy rywali skutecznie odcinali go od gry.
Jakub Moder: 4
Zaraz po wejściu na boisko został ukarany żółtą kartką. Przy drugiej bramce dla Austrii mógł zachować się nieco lepiej. Ciężko jest jednak mieć do niego pretensje o końcowy wynik.
Karol Świderski: 5
Aktywny po wejściu na boisko. Tworzył swoim kolegom możliwość podania i dobrze odnajdywał się w okolicach pola karnego. Oddał mocny oraz celny strzał, lecz po nim udanie interweniował bramkarz rywali.
Robert Lewandowski: 4
On również po zameldowaniu się na murawie otrzymał żółty kartonik. Nie miał jednak żadnej klarownej sytuacji do zdobycia bramki.
Kamil Grosicki: 4
Jego zmiana z pewnością nie poszła po myśli selekcjonera. Był mało aktywny w bocznej strefie i nie pokazał nic szczególnego.
Kacper Urbański: bez oceny
Michał Probierz: 4
Po pierwszym spotkaniu z Holandią można było pochwalić naszego selekcjonera za decyzję dotyczącą pierwszego składu. W meczu z Austrią również nieco namieszał, lecz tym razem mu się to nie opłaciło.