Nie został w Legii Warszawa przez... teściową?! Barwna historia z jej byłym zawodnikiem

2024-10-24 12:38:06; Aktualizacja: 5 dni temu
Nie został w Legii Warszawa przez... teściową?! Barwna historia z jej byłym zawodnikiem Fot. FotoPyK
Mateusz Michałek
Mateusz Michałek Źródło: Paweł Gołaszewski [Poznań vs Warszawa | Meczyki.pl]

W programie „Poznań vs Warszawa” na kanale Meczyki.pl na YouTubie rozmawiano na temat zawodników wypożyczonych obecnie do Legii Warszawa, których ta może wykupić. Przy tej okazji Paweł Gołaszewski opowiedział pewną anegdotę dotyczącą jej byłego gracza - Alejandro Ariela Cabrala.

W ostatnim czasie Legia Warszawa wypożyczyła do siebie między innymi Ryōyę Morishitę oraz Rúbena Vinagre. Docelowo obu stołeczny klub może wykupić. Koszt definitywnego transferu tego drugiego ze Sportingu może wiązać się z wydatkiem rzędu około 2,5 miliona euro. Byłby to rekord całej Ekstraklasy. Niewykluczone, że wahadłowy faktycznie zostanie wykupiony, a niedługo później sprzedany z zyskiem.

Rozmawiając na ten temat w programie „Poznań vs Warszawa” Paweł Gołaszewski przytoczył pewną historię związaną z innym zawodnikiem wypożyczonym w przeszłości do Legii.

- Pamiętacie takiego piłkarza jak Alejandro Cabral? Argentyńczyk. On czarował w meczu otwarcia nowego stadionu z Arsenalem. Później się zakopał, ale pod koniec sezonu zaczął dobrze wyglądać. No i dyskusja na temat tego, czy Cabrala można wykupić, czy nie. Jest taka anegdota, że tam teściowa wkroczyła do gry i powiedziała: „No nie, nie możesz zostać w Polsce. Wracamy do Argentyny, bo tu rodzina cię potrzebuje”. Ten transfer do skutku nie doszedł - opowiedział dziennikarz.

Nie jest powiedziane, że był to jedyny powód, przez który nie został on w Warszawie, natomiast historia jest dość barwna.

Cabral grał w Legii w sezonie 2010/2011. Uzbierał wtedy 22 występy, trzy bramki i dwie asysty w Ekstraklasie. Sześciokrotnie pojawił się na murawie w pucharze kraju.

Do Polski był wypożyczony z CA Vélez Sarsfield, z którym potem dalej był związany. Następnie próbował swoich sił w Brazylii - w Cruzeiro i Goiás. Do poprzedniego roku 37-latek był jeszcze piłkarzem urugwajskiego Racingu Club.