Nie żyje Christian Gyan. Ulubieniec kibiców Feyenoordu chorował na raka
2021-12-29 17:53:23; Aktualizacja: 2 lata temuW środę w wieku 43 lat zmarł Christian Gyan. Były prawy obrońca Feyenoordu Rotterdam chorował na raka.
Ghańczyk podczas kariery piłkarskiej stał się bohaterem kibiców holenderskiej drużyny, z którą wygrał Puchar UEFA w 2002 roku, występując w finale z Borussią Dortmund pełne 90 minut. Ma też na koncie mistrzostwo Holandii.
Dla Feyenoordu rozegrał w sumie 121 meczów, strzelił trzy gole i zanotował pięć asyst. Po dziewięciu kolejnych sezonach spędzonych na De Kuip, przeniósł się jeszcze do Excelsioru, a potem wyjechał poza Holandię.
Po grze dla fińskich Turun Palloseura i Rovaniemen Palloseura oraz angielskiego Wrexham wrócił jednak do kraju, w którym rozpoczął przygodę z piłką. Zakończył ją definitywnie w 2011 roku, broniąc barw RKSV Leonidas. Popularne
Zmusiły go do tego powtarzające się ataki padaczkowe.
Po karierze zmagał się z problemami finansowymi, w rozwiązaniu których pomogła mu trochę publikacja autobiografii. Z powodów zdrowotnych musiał zaprzestać pracy w rotterdamskim porcie, pieniądze pochłaniało też leczenie syna.
W 2017 roku kibice Feyenoordu zorganizowali zbiórkę pieniędzy dla swojego idola sprzed lat.
W listopadzie tego roku pojawiły się natomiast informacje o śmiertelnej chorobie nowotworowej, z którą zmaga się Gyan i coraz bliższej perspektywie jego odejścia. Sam zawodnik odniósł się do tych rewelacji w swoich mediach społecznościowych.
„Doniesienia o mojej sytuacji zdrowotnej są publikowane bez mojej zgody. Chciałbym je jednak skomentować. Nie ma powodu do paniki. Potwierdzam, że od jakiegoś czasu jestem chory, ale czuję się dobrze i nie umrę! Szanuję lekarzy, lecz jak wszyscy wiecie: jestem człowiekiem wiary. Dlatego wierzę, że będzie lepiej. Być może u ludzi to niemożliwe, lecz u Boga wszystko jest możliwe. Więc proszę, módlcie się za mnie.” - napisał cztery tygodnie temu, cytując Pismo Święte.
Feyenoord pożegnał swojego byłego piłkarza w specjalnej wiadomości.
Zrobili to też jego koledzy z czasów gry w tym klubie - Pierre van Hooijdonk czy Bonaventura Kalou, prywatnie bliski przyjaciel młodzieżowego mistrz świata z 1997 roku.