Nie żyje George Eastham, mistrz świata z reprezentacją Anglii

W nocy z piątku na sobotę media klubowe Stoke City podały komunikat o śmierci George Easthama. Miał 88 lat.

Eastham był szanowaną postacią w świecie angielskiego futbolu. W 1973 roku został uhonorowany tytułem Oficera Orderu Imperium Brytyjskiego. Wpływ na to miały zasługi czynione dla rozwoju futbolu, okraszony tytułem mistrza świata. Anglia wygrała mundial raz w swojej historii – przed własną publicznością w 1966 roku.

Wówczas pod wodzą selekcjonera Sir Alfa Ramseya wszystkie mecze przesiedział na ławce rezerwowych, ale aktywnie przygotowywał się do zmagań w meczach towarzyskich. Na arenie reprezentacyjnej zdobył dwie bramki w 19 występach. Raz pojawił się na murawie w rywalizacji z Polską. Zakończyła się ona remisem 1-1 na Goodison Park na niespełna siedem miesięcy przed triumfem „Trzech Lwów”.

Urodził się 23 września 1936 roku w Blackpool. Juniorską karierę rozpoczął w Ards FC, po czym jako 19-latek dojrzał do gry na najwyższym poziomie rozgrywek w Anglii. Wówczas zaliczył transfer do Newcastle United, skąd na początku lat 60-tych przeniósł się do Arsenalu.

Popularne

Previous

Wielki powrót Macieja Skorży?!

Szatnia Legii Warszawa ma już dość tego zawodnika?!

Dariusz Mioduski zablokował sensacyjny powrót do Legii Warszawa?!

Dzieje się! Gonçalo Feio dopina sensacyjny powrót do Ekstraklasy

Wielki debiut w Lechu Poznań?!

Uwaga. Legia Warszawa zmienia trenera!

„Nie wiem, czy awans do Ekstraklasy jest do końca w interesie tego klubu”

Przed chwilą wyleciał z Ekstraklasy, jest na celowniku Legii Warszawa?!

Next

Z „Kanonierami” podczas bardzo długiego pobytu nie udało mu się zdobyć żadnego trofeum. Wszechstronny gracz ofensywnej formacji na płaszczyźnie klubowej wzniósł w górę tylko Puchar Ligi Angielskiej. W 1972 roku zdobył go ze Stoke City.

Sezon później zdecydował się zawiesić buty na kołku. W 521 występach na poziomie First Division (dzisiejszej Premier League) umieszczał piłkę w siatce rywala 75-krotnie.

Eastham przyuczał się do roli trenerskiej w Stoke City jako asystent u boku Tony'ego Waddingtona, lecz ta kariera zupełnie mu nie wyszła. Rozstał się z klubem w styczniu 1978 roku, nie potrafiąc awansować z „Garncarzami” do ekstraklasy.

Później całkowicie zerwał ze sportem, emigrując do Republiki Południowej Afryki. Tam założył własną firmę odzieżową, pełnił też funkcję przewodniczącego w jednym z fanklubów „Kanonierów”.