Niecodzienna sytuacja we Francji. Na bramce stało... trzech zawodników
2017-08-13 21:33:39; Aktualizacja: 7 lat temuWyjątkowy przebieg miało niedzielne spotkanie Ligue 1 pomiędzy Strasbourgiem a Lille. Dostępu do bramki tego drugiego broniło łącznie aż trzech zawodników.
Z całą pewnością zupełnie inaczejwyobrażał sobie swój drugi mecz na ławce trenerskiej LilleMarcelo Bielsa. Doświadczony szkoleniowiec jeszcze przed końcempierwszej połowy był zmuszony bowiem wykorzystać limit zmian(boisko opuścili Thiago Mendes, Kevin Malcuit oraz Fodé Touré).
Prawdziwe trzęsienie ziemi przyszłojuż po przerwie. Dokładnie w 63. minucie meczu czerwoną kartkęzobaczył bramkarz Lille, Mike Maignan. Bielsa był zmuszonydesygnować na bramkę któregoś z zawodników z pola. Postawiłna... napastnika, Nicolasa de Préville'a, który trafił do siatki wmeczu 1. kolejki Ligue 1 z Nantes. Popularne
26-latek przepuścił jedną bramkęi... oddał rękawice koledze z drużyny, Ibrahimowi Amadou, samemuwracając w pole karne rywali. Defensywny pomocnik popisał sięnawet dobrą interwencją, ale koniec końców przepuścił kolejnedwa gole. Jednego z nich po strzele z rzutu karnego.
Spotkanie zakończyło się wynikiem3:0. Piłkarze Bielsy przegrali więc je w takim samym rozmiarze jakpokonali przed tygodniem Nantes.