Niels Frederiksen zaskoczył na konferencji prasowej. „Prawdopodobnie spodziewacie się, że powiem...”

Trener Niels Frederiksen zabrał głos po remisie Lecha Poznań z Wisłą Płock (0:0) w 17. kolejce Ekstraklasy.

Lech Poznań po czwartkowym triumfie w Lidze Konferencji wrócił do rywalizacji na poletku ligowym i w niedzielny wieczór zmierzył się na wyjeździe z Wisłą Płock.

Tego dnia gracze mistrza Polski nie potrafili udokumentować optycznej przewagi nad rywalem, zaś gospodarze po raz kolejny zaprezentowali bardzo solidną postawę w formacji defensywnej, notując piąte czyste konto w tym sezonie Ekstraklasy.

W efekcie spotkanie zakończyło się bezbramkowym remisem. Z takiego wyniku zdecydowanie bardziej usatysfakcjonowana może być drużyna prowadzona przez Mariusza Misiurę.

Popularne

Previous

Jan Urban wprost o 73-krotnym reprezentancie Polski. „Nie mam z nim kontaktu”

Ángel Rodado zachwycony klubem Ekstraklasy. „Są bardzo mocni”

Lech Poznań złożył ofertę za polskiego napastnika. „Sprawa była bardziej skomplikowana”

Cyrk z graczem Lecha Poznań? Nie wrócił ze zgrupowania, słuch o nim zaginął

Jan Urban zachwycony reprezentantem Polski. „Ma cechy lidera”

Legia Warszawa żałuje odejścia tego trenera? „To był błąd”

Tyle Raków Częstochowa zapłaci za nowego trenera?

Tym Michał Świerczewski uraził Marka Papszuna?!

Next

- Prawdopodobnie spodziewacie się, że powiem, że jestem rozczarowany z powodu tego, jakim wynikiem zakończył się ten mecz. Tak jednak nie będzie, bo widzę dużo pozytywów po tym spotkaniu. Chodzi tutaj o to, że graliśmy zdyscyplinowanie na trudnym terenie i znacznie kontrolowaliśmy to, co się działo na boisku. Powiedziałbym nawet, że absolutnie kontrolowaliśmy to, co się działo. Uniknęliśmy faz przejściowych Wisły Płock, ale zabrakło nam jakości przy wykończeniu naszych sytuacji i stworzenia jednej, dwóch szans do strzelenia gola - stwierdził Niels Frederiksen na pomeczowej konferencji prasowej.

- Musimy pamiętać, że graliśmy przeciwko drużynie, która broni bardzo dobrze. Do tej pory stracili tylko jedenaście goli w lidze, a na własnym terenie tylko raz przegrali, a sześć razy wygrali. Mam wrażenie, że dzisiaj w naszej grze wszystko wyglądało tak, jakbyśmy chcieli, oprócz tego aspektu wykreowania jednej, dwóch dużych szans, by przechylić szalę zwycięstwa na naszą korzyść.

Już w środę poznaniacy rozegrają kolejne spotkanie - tym razem w ramach Pucharu Polski, gdzie ich przeciwnikiem będzie Piast Gliwice.

Następnie czeka ich ligowa potyczka z Cracovią, a także mecze przeciwko 1. FSV Mainz 05 oraz Sigmie Ołomuniec w Lidze Konferencji.

Zmagania zakończą dopiero 18 grudnia.