Niesamowita historia zawodnika. Nie porzucił marzeń, mimo że stracił część ręki
2017-10-25 17:01:28; Aktualizacja: 7 lat temuCosmin Lambru z Petrolul Ploiești jako młody chłopak przeżył straszliwy wypadek, ale mimo to, nie porzucił marzeń o pozostaniu piłkarzem. Jego przygoda z futbolem pokazuje, ile w stanie jest osiągnąć człowiek dzięki samozaparciu.
Urodzony 26listopada 1998 roku zawodnik 10 lat temu został potrącony przezciężarówkę. Jak sam mówi: - Nigdy nie zapomnę momentu wypadku.Byłem cały czas świadomy i czułem okropny ból. Na szczęściebardzo szybko trafiłem do szpitala.
Natychmiastoweprzewiezienie do szpitala uratowało życie Lambru. Lekarze bylijednak zmuszeni usunąć część jego ramienia.
- W samymszpitalu spędziłem około półtora miesiąca. W zasadzie całyczas leżałem w łóżku. Nie mogłem się ruszać. Gdy patrzę naswoje blizny, zawsze sobie wszystko przypominam. Mimo bólu,powiedziałem sobie jednak wtedy, że na tym nie zakończą się mojestarania dotyczące pozostania piłkarzem.
- Gdy wróciłemdo pełni sił i pojawiłem się na murawie, musiałem uczyć sięzupełnie nowych rzeczy. Większość z nich związana była zpadaniem, uważając na lewą rękę. Nigdy nie grałem asekurancko.Byłem silny. Piłka nożna jest właśnie dla takich ludzi -przyznał jakiś czas temu zawodnik, który obecnie używaprofesjonalnej protezy. Popularne
Jak podkreśla jedenz jego pierwszych trenerów, Cristian Nica: - Mimo obaw, że Cosminbędzie musiał zrezygnować z piłki, on sam udowodnił, że jestprawdziwym wojownikiem i zwycięzcą.
Czas pokazał, żewysiłki młodego gracza się opłaciły. We wrześniu wystąpił on wmeczu Pucharu Rumunii, w którym pierwsza drużyna Petrolul grałaz ekipą Flacara Moreni. Na boisko wybiegł w podstawowym składzie.