Niespodziewany powrót do Rakowa Częstochowa?! Marek Papszun dobrze go zna
2025-06-24 17:01:53; Aktualizacja: 4 godziny temu
Raków Częstochowa musi łatać wyrwę w środku pola. W obliczu narastających problemów wicemistrz Polski rozważa możliwość pozyskania Pétera Barátha - twierdzi Szymon Janczyk z Weszlo.com.
Klub z Limanowskiego znalazł się w poważnych tarapatach. Choć szeregi „Medalików” wzmocnił Karol Struski, za którego zapłacono około miliona euro, wiele wskazuje na to, że niefortunny splot wydarzeń wymusi na działaczach przeprowadzenie kolejnych wzmocnień drugiej linii.
Na starcie letnich przygotowań poważnej kontuzji bowiem Władysław Koczerhin. Ukrainiec zerwał więzadła krzyżowe przednie i uszkodził łąkotkę, w związku z czym czeka go od dziewięciu do nawet dwunastu miesięcy przerwy.
To jednak nie wszystko, bo wedle najnowszych doniesień „Sportbladet” zagraniczny transfer finalizuje Gustav Berggren. W rezultacie Raków zostaje pozbawiony środka pola, który w poprzednim sezonie stanowił jeden z kluczy w walce o tytuł na szczeblu Ekstraklasy.Popularne
Wobec tego wicemistrz Polski musi zrewidować swoje transferowe plany i rozejrzeć się za nowymi pomocnikami. Jeden z kandydatów jest już znany.
Jak ustalił Szymon Janczyk z Weszlo.com, częstochowianie sondują możliwość pozyskania... Pétera Barátha. To gracz, który występował w Rakowie przez ostatnie półtora roku w ramach wypożyczenia z węgierskiego Ferencvárosi TC. Po zakończeniu minionego sezonu kluby nie doszły jednak do porozumienia co do kwoty operacji definitywnej z udziałem 23-latka, dlatego też wrócił on do ojczyzny.
Marek Papszun dobrze zna tego piłkarza i sam optował za tym, by został pod Jasną Górą. Baráth w trakcie pobytu na polskiej ziemi zanotował dwie bramki oraz identyczną liczbę asyst w 37 meczach. Teraz mógłby okazać się lekarstwem na problemy zespołu.
Oprócz niego Raków prowadzi rozmowy w sprawie ewentualnych transferów Martina Gjorgiewskiego z macedońskiej Brery oraz Tamara Svetlina ze słoweńskiego NK Celje.