Nietypowa frekwencja na konferencji prasowej klubu Ekstraklasy

Na konferencji prasowej Jensa Gustafssona przed sobotnim wyjazdowym meczem z Cracovią pojawił się jeden dziennikarz.

Tą jedyną osobą, która stawiła się na spotkaniu Szweda z mediami był Daniel Trzepacz z portalu pogonsportnet.pl, który podzielił się tym doświadczeniem na portalu Twitter.

To zdarzenie może dziwić. W końcu mówimy o poziomie Ekstraklasy i klubie, który budzi dość spore zainteresowanie, jednak sam dziennikarz podkreśla, że bywał już na konferencjach prasowych, na których stawiało się jedynie dwóch lub trzech żurnalistów.

Na takiej konferencji przedmeczowej byłem pierwszy raz w życiu. Bywały takie z małą frekwencją, gdzie dziennikarzy było dwóch czy trzech, ale dziś... byłem sam. Oczywiście poza osobami z biura prasowego klubu.

Popularne

Previous

Michał Probierz wybrał podstawowego bramkarza reprezentacji Polski. Koniec rotacji

Jak radzi sobie Vladan Kovačević po odejściu z Rakowa Częstochowa?

„Dlatego odrzuciłem ofertę Lecha Poznań”

Na to czekali kibice FC Barcelony! „On wraca”

Thiago Motta wykonał telefon do reprezentanta Polski. Transfer do Juventusu możliwy już w styczniu?!

Michał Probierz szuka zawodnika na tę pozycję. Najlepszy kandydat „siedzi w domu na kanapie”

Jego czas w Lechu Poznań dobiega powoli końca. „Prawdopodobnie nie będzie miał przedłużonej umowy”

Ryōya Morishita nie dla Legii Warszawa?! Pojawili się chętni na transfer

Next

— Daniel Trzepacz (@d_trzepacz) September 21, 2023

Sytuacje z niską frekwencją na konferencjach prasowych drużyn z najwyższego poziomu rozgrywkowego w Polsce nie są rzadkością, ale rzeczywiście ta, która spotkała Daniela Trzepacza może okazać się pewnym ewenementem.

Trudno porównać to zjawisko ze wszystkimi zespołami Ekstraklasy, ponieważ niektóre po zdjęciu ograniczeń pandemicznych nie powróciły do organizowania tradycyjnych konferencji przedmeczowych, tylko odbywają się one online, najczęściej poprzez specjalny system Accredito.

Czasami niski poziom frekwencji na spotkaniu z żurnalistami trudno logicznie wytłumaczyć. Na przykład jesienią ubiegłego sezonu na konferencji Johna van den Broma przed meczem z Legią Warszawa stawiło się dwóch dziennikarzy, choć starcia z „Wojskowymi” zawsze budzą w Poznaniu spore emocje.