Problemy nie opuszczają ekipy z Opola. Czerwona latarnia I ligi najpierw pod koniec września straciła Artura Krysiaka, a teraz do 30-latka dołączył drugi bramkarz Kacper Rosa. W efekcie trener Piotr Plewnia został tylko z ledwie 17-letnim Kacprem Kołotyło.
Tym samym uznano, że trzeba reagować i poza oknem transferowym ponownie do „Niebiesko-Czerwonych” sprowadzony został Mateusz Kuchta. Angaż był możliwy, gdyż doszło do sytuacji nadzwyczajnej (dwóch kontuzjowanych bramkarzy), a w takowej PZPN dopuszcza możliwość uzupełnienia braków kadrowych.
23-latek rozwiązał zatem swoją umowę z Zagłębiem Lubin i natychmiast związał się do 30 czerwca 2021 roku (z opcją przedłużenia współpracy o 12 miesięcy) z Odrą Opole. Mający na swoim koncie 16 występów w barwach obecnego pracodawcy Kuchta najprawdopodobniej stanie dziś między słupkami w zaległym meczu z Miedzią Legnica.
Były golkiper Górnika Zabrze czy GSK-u Katowice w obecnym sezonie zanotował trzy występy w barwach rezerw ekipy z Lubina.