Nigeria niezadowolona ze swojego selekcjonera, ale nie może go zwolnić [POTWIERDZONE]

Nigeryjski Związek Piłki Nożnej (NFF) bardzo chętnie zwolniłaby José Peseiro z funkcji selekcjonera. Problem w tym, że brakuje na to środków – potwierdził jeden z członków federacji.

W listopadzie wystartowały eliminacje do Mistrzostw Świata w strefie afrykańskiej. Już po dwóch kolejkach w jednej z grup doszło do wielkiej niespodzianki.

Mozolne wejście w gładkie przejście kwalifikacji zaliczyła drużyna Nigerii, odnosząc dwa remisy. Najpierw przed własną publicznością podzieliła się punktami z Lesotho, a następnie na wyjeździe z Zimbabwe.

Ekipą od maja 2022 roku dowodzi Portugalczyk José Peseiro, który niedawno spełnił formalność w postaci awansu do Pucharu Narodów Afryki.

Wielu kibiców „Superorłów” ma jednak wątpliwości co do słuszności dalszej współpracy z 63-latkiem, który w ich oczach pozwolił sobie na nieakceptowalne wpadki.

Temat potencjalnego zwolnienia poruszył jeden z oficjeli krajowej federacji. Z wypowiedzi jasno wynika, że w kasie brakuje pieniędzy na dokonanie zmiany na ławce trenerskiej.

– Gdybyśmy mieli pieniądze (na wypłatę odszkodowania), wykazalibyśmy gotowość do zwolnienia selekcjonera z powierzanych mu obowiązków. Nie jesteśmy szczęśliwi z obecnej sytuacji – wyznał Nse Essien, jeden z członków Komitetu Wykonawczego NFF w otwartej rozmowie z mediami.

– Wszyscy wzywają do tego, aby zdymisjonować trenera. W pierwszych meczach z sześciu możliwych punktów zdobyliśmy tylko dwa. To godne pożałowania. Od razu znaleźliśmy się w bardzo niebezpiecznym położeniu – dodał.

Współpraca między stronami formalnie potrwa do lutego.

We wcześniej ustalonym porozumieniu przy przedłużaniu kontraktu w lipcu Peseiro otrzymał zadanie osiągnięcia półfinału w najbliższym PNA, jeśli miałby zostać selekcjonerem na dłużej.