Jarosław Niezgoda na debiut jeszcze poczeka. Ostatni mecz zagrał w sierpniu 2023 roku

2025-10-17 23:49:41; Aktualizacja: 12 godzin temu
Jarosław Niezgoda na debiut jeszcze poczeka. Ostatni mecz zagrał w sierpniu 2023 roku Fot. Troy Wayrynen-USA TODAY Sports/SIPA USA/PressFocus
Dawid Basiak
Dawid Basiak Źródło: Karol Bugajski [X]

Jarosław Niezgoda po długim bezrobociu we wrześniu związał się z pierwszoligową Pogonią Siedlce. Trener zespołu Adam Nocoń przyznał, że napastnik prezentuje się coraz lepiej, ale do optymalnej formy jeszcze mu daleko. Debiutu można spodziewać się w następnych meczach.

Jarosław Niezgoda po zakończeniu swojej amerykańskiej przygody w szeregach Portland Timbers bardzo długo zwlekał ze znalezieniem nowego pracodawcy.

Media w międzyczasie łączyły napastnika między innymi z niektórymi klubami Ekstraklasy, ale ostatecznie mimo zainteresowania z żadnym z nich nie udało mu się nawiązać współpracy.

Były zawodnik Legii Warszawa swój nowy zespół znalazł dopiero we wrześniu, kiedy to po wcześniejszych treningach związał się rocznym kontraktem z pierwszoligową Pogonią Siedlce.

Ekipa nadzorowana przez trenera Adama Noconia w piątek po remisie 2-2 podzieliła się punktami z Miedzią Legnica. Los chciał, że w tym spotkaniu Niezgody ponownie nie zobaczyliśmy na boisku.

Szkoleniowiec Pogoni po meczu wypowiedział się na temat 30-latka i przyznał, że jego dyspozycja wygląda już coraz lepiej, ale do optymalnej formy jest jeszcze daleko. Swój debiutancki występ powinien zanotować w najbliższych tygodniach.

- Niezgoda wygląda coraz lepiej, ale to daleki temat. Przerwa była długa, gdyby był w odpowiedniej formie motorycznej, to by go nie było w Siedlcach. W tej lidze trzeba biegać, być silnym. On to czuje, jest inteligentny. W następnych meczach może wchodzić - przyznał Nocoń cytowany przez Karola Bugajskiego.

Niezgoda swój ostatni oficjalny mecz rozegrał 21 sierpnia 2023 roku, a więc od tamtego momentu minęły już ponad dwa lata.

Pogoń w następnej kolejce pierwszej ligi zmierzy się przed własną publicznością z ŁKS-em Łódź. Niewykluczone, że to będzie właśnie ten przełomowy mecz, w którym napastnik w końcu pojawi się na murawie.